QUOTE(Świętosław @ 21/09/2022, 17:36)
Zainspirowany filmikiem z military history visualize o porównaniu leoparda 1z T-72 przez bundeswerą po zjednoczeniu Niemiec.
https://m.youtube.com/watch?v=VxNFXIur5CoI tutaj moje pytanie jak dobry był w latach 90 leopard 1a5 z T-72?
Wiem ze pierwszy leopard nie był udanym czołgiem ze zbyt cienkim pancerzem i zgodny z ślepa uliczka rozwoju czołgów. Czyli po co gruby pancerz skoro pociski HEAT i tak go przebija.
Czy lepsza elektronika, noktowizja robiła taka przewagę?
Prawie na pewno Leo 1 byłby w stanie jako pierwszy oddać celny strzał. Pytanie, czy byłby w stanie zrobić kuku T-72 z czołowego sektora. O ile wieża nie jest powiedzmy dramatycznym wyzwaniem - 28 cm odlew z jakąś tam kieszenią z wkładem z tkaniny szklanej który jak przypuszczam na kinetyczny pocisk gó... pardon, guzik pomoże, to przód kadłuba to niestety już jest Pan Pikuś - 20 cm bardzo mocno pochylony (sprowadzona grubość tak z 55 cm) i warstwowy. Oczywiście armata 105 mm Rheinmetalla też jest niekiepska, klon potężnej brytyjskiej L7, może jakiś straszliwy APFSDS z lat 80. z przeogromnym uranowym rdzeniem dałby mu radę, a może i nie. A w drugą stronę no niestety, tak jak napisałeś Leo 1 jest stosunkowo lekko opancerzony, tak jak to było w modzie, kiedy powstawał, 70 mm z przodu kadłuba (też ładnie pochylone) 100 z przodu wieży, więc choćby się wszyscy ze... ze wszystkich sił starali, to chciałem powiedzieć, i nie wiem jakie ekrany pozakładali, to jednak 125 mm D-81 to też potężna broń i przypuszczam, że nawet najbardziej dziadowski APDFSDS w rodzaju BM-9 przeszedłby przez to wszystko z pieśnią na ustach. Więc raczej należałoby odtro manewrować, unikając trafienia, co nawet zapewne byłoby możliwe, tylko nie zostawiało dużo okazji do własnego celnego strzału.