QUOTE
Gdzieś widziałem fotki amerykańskich M1 i M60A3 testowanych z zawieszeniem hydrogas, tam też zawieszenie nie opadało po wyłączeniu silnika.
Poza tym Amerykanie stosowali o ile wiem indywidualne moduły, czyli każda jednostka nie była ze sobą połączona.
Hydrogas to to samo co ma Arjun - już wyjaśniłem w poście wyżej czemu takie zawieszenie nie może opadać. Po prostu nie ma głównego zbiornika i nie ma zaworów, przez które następuje ubytek cieczy. Jak wspomniałem wyżej to prostsze rozwiązanie niż stosowane przez Citroena, ale nie ma w nim możliwości regulowania prześwitu oraz zmienia się on pod wpływem obciążenia.
http://4.bp.blogspot.com/-FkOS7fq_gCc/UopF...tems+page+3.jpgWszystkie części tutaj to wariacje na temat hydrogas (na górze to ISU - in-arm-type hydro-pneumaptic suspension unit, na dole HSU - hydro-pneumatic suspension unit).
QUOTE
Nie wiem tylko jak w wariantach ich zawieszenia które miało regulowany prześwit.
MBT-70, sądząc po fotografiach, miał zawieszenie typu Citroenowego. Jeżeli gdzieś należy szukać to w tym kierunku. Z tym, że jest to o tyle trudne, że wymaga znalezienia schematu hydraulicznego ew. dokładnego opisu - na co są raczej marne szanse
QUOTE
Swoją drogą, jeśli Stridsvagn 103 miał system "antyopadowy" (to znaczy, nie opadał po wyłączeniu silnika), to wychodzi na to że Szwedzi znacznie wyprzedzili pod tym względem Francuzów z Citroena. Pierwsze Citroeny z "antyopadem" to dopiero lata 90., konkretnie Xantia i XM, dodajmy że pierwsze Xantie (produkcja od 1993r) i XM (produkcja od 1989r) jeszcze "antyopadu" nie miały
Ale ten system to nie jest jakieś cudu techniki, tylko wplecione w odpowiednich miejscach dwa zawory różnicowe (jeden dla tyłu, drugi dla przodu). Gdy pompa nie pracuje odcinają on siłowniki zawieszenia od reszty układu, czyli mamy takie bardzo krótkie połączenie siłownik -> zawór -> zbiornik główny. Czyli jedynym źródłem przecieków może być właśnie ten zawór. Jako, że załączany jest stosunkowo rzadko, może być bardzo ciasno spasowany. W konsekwencji auto nie opada nawet po stosunkowo długim czasie, nawet do kilkunastu dni. Także ten układ to nie jest żadne NASA i do jego opracowania za wiele nie trzeba było
Podejrzewam, że na początku po prostu nie widziano jakiejś potrzeby jego stosowania.