QUOTE(Barg @ 3/12/2019, 21:38)
1. Słabo opancerzona wieża i to nie tylko moje zdanie. O regresji opancerzenia wieży T-14 w stosunku do wcześniejszych wozów napisali w "Pancerna potęga Rosji" Wolski, Przeździecki, pod redakcją Bączyka. Chyba znane nazwiska? Przy czym rozdział o opancerzeniu, w tym wieży, napisał Wolski (s.86). Ostrzeł wieży nawet przez działa kalibru 90 mm (Wolski), ja uważam że nawet działka BWP, może uszkodzić systemy kierowania i obserwacji, a także uszkodzic automat ładowania. Co oznacza wyeliminowanie czołgu z walki, choć bez jego zniszczenia.
To nie jest żaden regres jak twierdzisz, a świadomy wybór. Wspólny zresztą dla dosłownie wszystkich demonstratorów, prototypów i projektów czołgów umownej IV generacji, jakie dotąd powstały. Być może wyjąwszy NGP-KPZ, ale tu pewności nie ma, bo nie są znane rysunki wozu w pełni opancerzonego.
CODE
Atak od góry, niekoniecznie nawet ppk (topattack) ale pociskami artyleryjskimi, w tym dedykowanymi ppanc, może przebić strop wieży i zdetonowac amunicję czołgu znajdującą się pod działem. To już oznacza zniszczenie wozu, być może załoga by przeżyła.
Czymś to się różni w stosunku do jakiegokolwiek innego czołgu? Stropy wszędzie są dość cienkie...
CODE
2. zaledwie jeden karabin maszynowy, w dodatku umieszczony na szczycie wieży w nieopancerzonym bezzałogowych stanowisku (prawdopodobnie niezsynchronizowanym), przez co czołg jest narażony na zniszczenie/uszkodzenie przez nawet słabo uzbrojoną piechotę. Uszkodzenie tego jednego km i czołg jest bezbronny wobec piechoty, taki niemiecki Ferdynand z DWS.
Pewności oczywiście nie masz.
CODE
3. Póki co rosyjskie czołgi - ICH ASOP - (nie chodzi oczywiście o T-14 bo ten nie uczestniczył w boju) nie wykazały się iż mogą skutecznie odeprzeć atak nowoczesnych ppk (chodzi o topattack) np typu Spike (atak na armenskie zmodernizowane T-72) i Hellfire (Syria). Nie wiem skąd pewność, że T-14 to się uda, tym bardziej, że jak widać na zdjęciach i filmach radary Afganita nie są skierowane 90 stopni w górę, a przez to niewykryją nadlatujacej rakiety. Pisze się że Afganit ma mieć radary AESA, ale póki co to nawet rosyjskie najnowsze myśliwce Su-35 nie mają takich radarów (Su-57 nie jest w służbie operacyjnej, nie ma jeszcze nawet jednego egzemplarza seryjnego) więc dlaczego ma mieć je jakiś czołg?
AESA nie jest niezbędny do zwalczania środków przeciwpancernych atakujących strop pojazdu, właściwie jest to kwestia niczego innego, jak odpowiednio umieszczonych detektorów i efektorów - nie ma powodów, dla których ukraiński Zasłon (zakładając, że działa) miałby sobie nie poradzić. Nie jest to owszem zdolność popularna, ale też nie jest niezbędna dla państw wprowadzających u siebie na szerszą skalę ASOPy (szeroko rozumiany Zachód), bowiem Rosjanie wciąż środków top-attack innych, niż subamunicja, nie mają, a skuteczność ASOP przeciwko subamunicji i tak jest ograniczona. Notabene niedawno Rosjanie
udowodnili, że są w stanie zwalczać środki bojowe atakujące strop pojazdu co najmniej w warunkach poligonowych.
CODE
4. Brak dobrego i o odpowiednich osiągach silnika (przynajmniej 1500 koni) wskazuje, że nawet kadłub nie jest dobrze opancerzony, a przecież masa i co równie ważne wielkość czołgu wzrosła w stosunku do T-72/80/90. Przecież T-14 jest z półtora razy większy od T-72 czy T-80 (widać to zwłaszcza jeśli chodzi o długość i wysokość kadłuba), przez co jego obszar do opancerzenia jeszcze wzrósł, a przez to albo znaczna część jest niopancerzona, albo nieopancerzona dostatecznie, czyli podatna na uszkodzenia. Co więcej jak się przyjrzeć konstrukcji to widać że 3 osobowa załoga jest umieszczona w jednej linii, a odległość skrajnych zalogantow od boku kadłuba jest niewielka (żeby to zrozumieć trzeba uwzględnić koła czołgu), co wskazuje że grubość pancerza może nie zapewniać odporności na nowe różnej klasy pociski ppanc.
A skąd wiesz, jaką konstrukcję mają fartuchy boczne?
CODE
5. O ile dobrze pamiętam to Rosjanie też krytykują czołg za brak dostępu do wieży od wewnątrz, przez co usterka (niekoniecznie wynikająca z walki) np. automatu ładowania, czy obserwacji, może być nie do naprawienia na szybko i trzeba wóz wycofać z walki.
To jest owszem, prawdopodobnie prawda (a nawet niemal na pewno), ale jest to też i świadomy wybór, wpływający na redukcję gabarytów i masy wieży i kompleksu uzbrojenia w ogóle.
CODE
6. Świadomość sytuacyjna - mimo wszystkich bajerów optycznych i termowizji, i tak to dowódca czołgu obserwuje pole walki z najwyższego miejsca w czołgu, czyli z wieży. W T-14 taki dowódca siedzi stosunkowo nisko w kadłubie, przez co np. w przypadku uszkodzenia systemów obserwacyjnych w slabo opancerzonej wieży będzie widział mniej niż jego przeciwnik znajdujący się w starym T-54 (działo 100 mm).
Jak wyżej - efekt świadomego wyboru.
CODE
7. Wedle runetu T-14 ma być znacznie droższy od T-90, (ale nie pamiętam w jakim stosunku) nie mówiąc nawet o T-72B modernizowanych do standardu T-72B3M, przy tylko niewielkim wzroście zdolności bojowych w stosunku do nich. Wartość bojowa jednostki będzie większa gdy zainwestuje się kwotę X w T-90, czy T-72 niż w T-14.
Coś takiego - zupełnie nowa konstrukcja jest droższa od zmodernizowanego wozu sprzed 60 lat. Kto by pomyślał...
CODE
8. Ps. w runecie piszą, że brak rosyjskich nowoczesnych silnikow diesla to nie tylko klęska dla produkcji nowoczesnych czołgów, ale i jednostek morskich... Jest to też u Chłopotowa w którymś z artykułów.
A to też jest możliwe.