QUOTE(Tromp)
Nic podobnego-zarówno Korea (nie pomnę, kto poza KAI, wiem, że nie jest jedyny), jak i Japonia (Mitsubishi Heavy Industries?) pracują nad własnymi maszynami V generacji, chodzą słuchy, że programy mają zlać się w jeden (a i Turcy są zainteresowani). Faktem jest jednak, że typem przejściowym w Korei ma być myśliwiec z obecnego konkursu, w którym rzeczywiście startuje LM z F-35.
Korea kombinuje z Indonezją. Nie wiadomo, jak by miała wyglądać (jeśli w ogóle) współpraca z Japończykami, bo Korea z Japonią też się nie za specjalnie lubią. Natomiast współpraca z Turkami jest całkiem możliwa, po ostatnich w sumie dobrych doświadczeniach w produkcji haubic samobieżnych K-9 i współpracy przy projektowaniu Altaya.
QUOTE
F-22 raczej do produkcji nie wróci, 300 melonów za sztukę to trochę za dużo dla USAF, a Japonia nawet jest ciut biedniejsza.
Ale linię produkcyjną ponoć zachowali „na wszelki wypadek”.
QUOTE
Indie partycypują w programie docelowym PAK FA, przy czym o ile oryginalna, rosyjska część ma wszelkie szanse powodzenia, to jeśli Hindusi zrobią po swojemu, tzn. zamarzy im się wariant w 99% własnego opracowania i produkcji, do tego lepszy od Suchoja i Raptora razem wziętych, to dostaną maszynę może do 2030. Dość spojrzeć, co z ubogim Tejasem
Raczej jednak tego nie zrobią, co najwyżej wsadzą swoją elektronikę. A Tejas ma problemy z tego samego powodu, co nowe myśliwce chińskie – silniki. Kaveri wciąż leży i kwiczy, dlatego kupują silniki rosyjskie (tak samo zresztą jak Chińczycy do JF-17 dla Pakistanu).
QUOTE
Ale jakby tak im nagle rozumku przybyło, to będą mieli myśliwiec V generacji przed Chinami.
Całkiem możliwe, szczególnie jeśli chcą zdążyć przed Chińczykami.
QUOTE
Te ich J-20 i J-31 może i ładnie wyglądają, ale co mają w środku, cóż... Jak to początek lat 90., to jest dobrze. Zerknij do najnowszej NTW i art. o J-10A/B.
Do stanu seryjnego to jeszcze minimum 5 albo i 10 lat. Szczególnie z silnikami mają duuuży problem. Rosjanie mają zdecydowanie mniejszy przy swoim T-50, a już pracują nad następcą AL-41.
QUOTE
Co do ostatniej maszyny, czy przypadkiem ona, produkowana masowo, nie okazała się za droga dla Pakistanu? To po co mówić o nowszych samolotach?
Coś ostatnio było, że Chińczycy mają Pakistanowi zasponsorować kilkanaście (albo i kilkadziesiąt) J-10; Pakistańczycy i tak wykładają sporą kasę na produkcję JF-17.