Coraz bardziej jestesmy uzaleznieni od nowoczesnej technologii,wiele ludzi nie potrafilo by bez niej zyc,nie potrafili by funkcjonowac bez telefonow komorkowych ,laptopow,internetu i innych urzadzen.Wojsko wcale sie pod tym wzgledem bardzo nie rozni od nas zwyklych ludzi.
Sztorm magnetyczny na sloncu(magnetic storm) lub znany tez jako sztorm sloneczny (solar storm) nie jest czyms nie znanym dla ludzkosci,po prostu w przeszlosci byl dla nas nieszkodliwy bo nie mielismy tyle elektroniki w naszym zyciu co teraz.Chociaz juz powoli odzczuwamy jego skutki,pierwszy raz w 1859,potem 1989 w quebec city i 2003 w polnocnych stanach USA.Wiadomo jaki chaos by taki sztorm spowodowal w zyciu codziennym.Przestaly by dzialac komorki,internet,komputery,lotniska,szpitale,nawet pompy dostarczajace wode do naszych domow.Powrot do normalnosci trwal by dlugo a straty finansowe bylyby tak ogromne jakich swiat jeszcze nie widzial.Jak jednak ucierpialo by wojsko gdyby byla wojna?Teraz drodzy forumowicze uruchomcie wyobraznie.Mamy wojne w ktora zaagazowane sa panstwa posiadajace najnowsza technike i nagle przestaja funkcjonowac satelity,GPS,najnowsze czolgi,samoloty i okrety staja sie bezuzyteczne.Nie ma lacznosci.Jaki rodzaj wojsk stalby sie wtedy najskutecznieszy i szybko by stanal na nogi?Czy nowoczesna armia poradzilaby sobie bez UAV i satelitow?Czy np.teraz w afganistanie wojska NATO nie staly by sie latwym celem dla talibanow,gdyby nagle zolnierze zostali tylko z tym co maja pod reka tzn.karabin i pare granatow.Zostali by bez zaopatrzenia.