Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Granaty z pyłami
historycy.org > Wybrane specjalizacje historii > HISTORIA NAUKI I TECHNIKI > Historia techniki wojskowej
Kynikos
Niedawno natrafiłem na wzmiankę, że gdy ludzkość wynalazła granaty, napełniała je nie tylko różnymi metalowymi ścinkami czy tłuczonym szkłem, ale również drażniącymi pyłami, np. wapnem. Czy taki ładunek miał porównywalną skuteczność do zwykłych granatów? I czy robiono tak również podczas XX-wiecznych wojen?
Speedy
Hej
QUOTE(Kynikos @ 7/10/2011, 9:37)
Niedawno natrafiłem na wzmiankę, że gdy ludzkość wynalazła granaty, napełniała je nie tylko różnymi metalowymi ścinkami czy tłuczonym szkłem, ale również drażniącymi pyłami, np. wapnem. Czy taki ładunek miał porównywalną skuteczność do zwykłych granatów?


No raczej nie smile.gif skoro część ładunku prochu zastąpiono jakimś wapnem czy czymś. Jakby to jeszcze jakaś porządna trucizna była to kto wie...

QUOTE(Kynikos @ 7/10/2011, 9:37)
I czy robiono tak również podczas XX-wiecznych wojen?
*



No w pewnym sensie tak.
Zdajesz sobie zapewne sprawę, że to na co mówimy "gazy bojowe", "gazy trujące" w sensie broni chemicznej, to w większości są substancje ciekłe lub stałe. Np. bardzo popularny gaz łzawiący CS jest właśnie substancją stałą. O ile wiem Amerykanie mają albo mieli na uzbrojeniu granat CS o dyspersji wybuchowej, tzn. taki ze skorupą z tworzywa i niewielkim ładunkiem wyb. otoczonym proszkiem CS. (Chociaż akurat najczęściej takie granaty są typu termosublimacyjnego, tzn. zawierają CS zmieszany z odpowiednią masą pirotechniczną, która dzięki temu spalając się wytwarza trujący dym).
Kynikos
QUOTE(Speedy @ 7/10/2011, 10:02)
No raczej nie smile.gif skoro część ładunku prochu zastąpiono jakimś wapnem czy czymś.


Pewnie, że jeśli masz do wyboru więcej prochu albo więcej wapna, to lepiej dać więcej prochu, ale jeśli masz do dyspozycji tylko niewielki ładunek prochu, a chcesz nim zadać maksymalne straty, to masz do wyboru: albo ten ładunek otoczyć odłamkami, albo benzyną... albo może właśnie wapnem?
lancelot
Czy w czasach użytkowania granatów wypełnionych prochem uzywano już benzyny?
Kynikos
Nie. A więc mieli wybór: spotęgować siłę wybuchu ładunku za pomocą ścinków metalu albo trucizny. Czy wapno to trucizna...? No cóż, kiedyś jako dziecko przechodziłem koło pola, gdzie coś sypali, a rodzina powiedziała, że to sypią wapno i żebym uciekał, bo jak mi pył wejdzie do oczu, to mi wyżre oczy. Z tym że moja rodzina nie składa się z chemików, więc to nie jest pewna ocena.

Btw. czasy używania granatów z prochem są do dzisiaj, jeśli uwzględnić akty wandalizmu i terroru typu niedawny bomber z Krakowa.
wysoki
QUOTE(Kynikos @ 7/10/2011, 12:34)
QUOTE(Speedy @ 7/10/2011, 10:02)
No raczej nie smile.gif skoro część ładunku prochu zastąpiono jakimś wapnem czy czymś.


Pewnie, że jeśli masz do wyboru więcej prochu albo więcej wapna, to lepiej dać więcej prochu, ale jeśli masz do dyspozycji tylko niewielki ładunek prochu, a chcesz nim zadać maksymalne straty, to masz do wyboru: albo ten ładunek otoczyć odłamkami, albo benzyną... albo może właśnie wapnem?
*



Jeśli chcesz aby granat działał jak granat, czyli wybuchał i raził siłą wybuchu oraz odłamkami, to musisz go napełnić jakimś środkiem wybuchowym. W okupowanej Polsce produkowano podziemnie granaty i jakoś nikt ich nie wypełniał wapnem tylko dlatego, że brakowało trotylu czy plastiku.
Zresztą granaty wypełniane prochem to raczej okres wcześniejszy niż DWS. W średniowieczu np., w ramach różnych eksperymentów wypróbowywano różne rozwiązania.

lancelot
Zdrowe na pewno nie jest, jednakowoż eliminuje chyba wolniej i mniej radykalnie niz porządny odłamek. Ostatnio miałem przyjemność ryć w dole z wapnem i żyję...
Kynikos
Ale czy w tym dole było wapno palone czy wapno gaszone?
wysoki
QUOTE(Kynikos @ 7/10/2011, 12:47)
Ale czy w tym dole było wapno palone czy wapno gaszone?
*



A jakie to ma znaczenie? W dzisiejszym okresie, jeśli chcemy wroga granatem oślepić lub wywołać u niego straszny kaszel smile.gif to dysponujemy znacznie skuteczniejszymi środkami chemicznymi niż wapno. OT (Taki sam sens jak polerowanie przez hoplitów pancerza tylko po to aby oślepiać przeciwnika).
Może zaczniemy wkładać do granatów azbest? Jest bardzo rakotwórczy rolleyes.gif .


wysoki
Kynikosie w najnowszym "Poligonie" nr 5(28) w artykule Jarosława Jabłońskiego "Pancerni samuraje w kampanii na Guadalcanal" na str. 24 możesz znaleźć taką informację: amerykańscy "pirotechnicy z 1. batalionu pionierów przygotowali w ciągu tygodnia ok. 500 min, zarówno przeciwpiechotnych, jak i przeciwczołgowych. Były to miny improwizowane, kilku typów, wypełnione cementem, gwoździami i wszelkim złomem". Pewnie ten cement cię zainteresuje smile.gif .

To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org