http://facet.wp.pl/kat,69514,title,Grot-2-...,wiadomosc.html

Czy ktoś zna sprawę? Czy jest jakaś szansa na powrót do ligi producentów własnych samolotów?

Witam!
Ja znam sprawe. IMHO to bez sensu. Tu i teraz potrzeba nam najwyzej 12 maszyn klasy AJT, docelowo moze trzy razy tyle. Skala produkcji nie uzasadnia opracowywania nowego typu w RP. Moze jakby z Indiami i Malezja... Ale co.najmniej te pierwsze maja juz na oku perspektywiczny samolot tej klasy. Mialoby to sens dekade temu, jakby rozwijac EM-10, ale nie dzis. Wiem, ze szkoda, mnie sie marza krajowe wielozadaniowce i nuklearne boomery, ale to ofc nierealne. Chcialbym, aby ich wysilki okolowojskowe skupic na opracowaniu i rozwoju nastepcy Bryzy, Orlika i na rozwoju ILX-27. Na poczatek przy naszym potencjale-nie liczac drobniejszych dronow i wyposazania cydzej konstrukcji platform-wysrarczy.

W pierwszej połowie lat 90 było głośno o PZL 230 Skorpion, Kobrze 2000.


Jeśli już to Grot 2 jako samolot szkolenia zaawansowanego /szkolno bojowy + ew poźniejsza modernizacja /rozwój konstrukcji jako samolot szturmowy.
Tyle że
1. MON ogłosiło przetarg na 16 sztuk i dostawy mają się rozpocząć w styczniu 2014
2. był taki samolot - Iryda się zwał. w połowie lat 90 zapowiadało się ciekawie

LIFTy wychodzą z mody. Na rynku są całe stada tanich jak barszcz F-16 i MiG-29 z drugiej ręki, tudzież nowa produkcja tychże. Sporo kłopotu narobili Koreańczycy ze swoim T-50, ale musisz przyznać, że to nie jest typowy AJT?

Raz, że terminy nierealne, dwa, że już tylko 12, a dokładniej-8+4 w opcji.

Naklepali 22 sztuki, po czym program zamknięto z braku kasy oraz z powodu chorób wieku dziecięcego (czyli z braku kasy na ich usuwanie). Po prawdzie zabawka Margańskiego bardziej mi się podobała.

Nie jest - jak dla mnie to specyfika zagrożeń dla Korei Płd aby móc coś mieć pod ręką na szybko w razie gdy zaatakuje północ.


Tyle że my w pierwszej kolejności potrzebujemy coś co zastąpi nam Iskry czyli samolot zaawansowanego szkolenia bojowego.




Hmm czyli schodzimy w dół + wydłużamy terminy dostawy.

Ja się z tym w pełni zgadzam-tym bardziej, że specyfika naszego TDW wymaga raczej i WSB (czyli zastąpienia suczek nie dronami czy pseudomyśliwcami, a WSB właśnie), i rasowego samolotu szkolnego (tu najchętniej widziałbym M346 Master...), a nie drogiego w eksploatacji czegoś wpół drogi.

A wierzyłeś w ten 2014?

Ale to lipa jest.
Tfórcę rewelacji to bym po tyłku wykopał.
I-22 Iryda projektowano, konstruowano, i oblatywano przez ćwierć wieku.
Guzik z tego wyszło.
A tu nagle jakiś kolejny Grot.

Opanujcie się.

Mariusz... Kto poza ITWL ma się opanować?

Podatnicy.
Piszę to całkiem serio.

Czasami cię Mariuszu nie rozumiem...

A ja często nie rozumiem polskich decydentów W sumie (ITWL to nie decydenci), którzy uporczywie promują
kolejny samolot na wzór Irydy, który nie wiadomo z czego ma powstać.

Młotór mo mieć joki cióng, cy tyz pocióng?

Ale to nie decydenci sobie tak ubzdurali, tylko część kół naukowo-przemysłowych. W WP ten pomysł nie ma żadnego poparcia.
Powtarzam-dekadę temu miałoby to sens, ale tylko, jako oparcie się na zabawce od Margańskiego, nie zupełnie nowe opracowanie.
Dziś to byłoby tylko i wyłącznie marnowanie środków i czasu, zważywszy na skalę własnego zapotrzebowania, wiek Iskier, koszt przedsięwzięcia i nasycenie rynku światowego nowymi konstrukcjami (co najmniej 3 klasyczne i 1-2 nieortodoksyjne).

Bartku ,
z czystej ciekawości ( wiesz ze się na wojskowości nie znam ) , skoro są takie tanie czemu nasze Siły Powietrzne nadal maja jedynie 48 F 16 , i jak tanie są te used F 16 ???

Dwadzieścia late temu poznałem syna faceta , który skonstruował sportowy samochód ,,Gepard". Bardzo ładny, ale żeby go zacząć produkować, trzeba było miliardów. Niestety czy stety, decyduje kasa.

Z tymi latającymi w USA F-16 to Amerykanie już tylko eksperymentują - będą przerabiać je na bezzałogowe drony (bo na nic innego się nie nadają)
http://wpolityce.pl/depesze/63325-mysliwce...zzalogowe-drony

A u nas nasze Orły i Sokoły cieszą się, że mam taki hi-tech w lotnictwie myśliwskim (wprawdzie większość to nieloty, ale za to jaka propaganda)

Ciekawy bzdury opowiadasz. USAF ma około 1000 F-16, na cele cwiczebne czy bojowe dorny przerabiają najstarsze wersje. Ale około 300 najnowszych nadal modernizują u zamierzają utrzymać w służbie co najmniej kilkanaście lat.

http://www.ainonline.com/aviation-news/ain...f-16-aesa-radar

Bzdury to ty opowiadasz - piszą o modernizacji F-16 dla sił Tajwanu, i w ogóle o modernizacjach avioniki i radaru z jednego powodu: USAF zostało zmuszone do przedłużenia "żywotności" ok. 300 F-16 (której koszt szacuje się na 3 mld dolarów) aby zrekompensować opóźnienie gotowości operacyjnej F-35. Zalinkowane artykuły radziłbym czytać ze zrozumieniem.

Darku-masz niewątpliwie rację, że tak to wygląda-co więcej, był pomysł zastąpienia F-35 za pomocą F-16V. Z opiniami, że "F-16 na nic innego się nie nadają" bym się wstrzymał, bo źle to świadczy o głoszącym je. Wiadomo bowiem, że F-16 są 2 głównych grup wersji, to jest A/B i C/D. E/F i pochodne nie różnią się aż tak bardzo od najnowszych C/D, jest to bardziej chwyt marketingowy, a pochodne demonstratora F-16V nie weszły do służby (jeszcze?). C/D wciąż mają wielką wartość bojową, większą, niż najnowsze pochodne MiG-29 chociażby, a przeróbka na drony-cele dotyczyć ma F-16 A, jeśli się nie mylę, bowiem B wciąż są wartościowymi maszynami szkolnymi.




Jacku-bo i na używki trzeba mieć pieniądze. Taka jest smutna prawda. Tak naprawdę, gdybyśmy wymieniali flotę MiGów kilka lat wcześniej lub później, to każdy ze startujących mógłby zaoferować maszyny poprzedniej generacji w ilości kilkunastu-kilkudziesięciu sztuk jako bonus, podobnie, jak do Leo 2A5/6 Niemcy wszystkim dorzucali 2A4, czym wygrywali. My trafiliśmy w zły czas. Szkoda-dodatkowe C/D starszych Blocków mogłyby z powodzeniem zastąpić Su-22. Wtedy wystarczyłoby dokupić po 2020 jakieś klasyczne myśliwce zamiast migaczy i byłoby ok A co do ceny, to nie znam szczerze mówiąc wartości, ale nasze F-16 kosztowały między 40 a 50 milionów za samolot (pozostała kasa, która windowała cenę jednostkową do 78 milionów USD, to pakiet logistyczny, szkoleniowy, prace modernizacyjne w Krzesinach itp). Sądzę, że z pakietem uzbrojenia, części zamiennych etc cena jednostkowa nie powinna przekroczyć 35 milionów USD, z czego 15-25 milionów (zależnie od wersji, stanu i ilości) za sam samolot. Zastąpienie Su-22 w stosunku 1:1 oznaczałoby wydatek rzędu niespełna miliarda dolarów w ciągu 2-4 lat, planowany jest zaś wydatek z grubsza połowy tej kwoty (pozyskanie 16 maszyn).

Pisza o modernizacji 445 U.S. and Taiwanese air force F-16s.Z czego 300 to właśnie dla USAF. A powód dla którego to robią nie zmienia faktu że F-16 będą używane przez Amerykanów co najmniej jeszcze z 20 lat.