Przyszlosc lotniskowcow - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Wybrane specjalizacje historii > HISTORIA NAUKI I TECHNIKI > Historia techniki wojskowej
Pages: 1, 2
goralpm
Mam do was takie pytanie, czy w dzisiejszych czasach, przy obecnej technice rakietowej i lotniczej, budowa i utrzymywanie bardzo drogich lotniskowców ma sens?

USA i UK budują lotniskowce, choć UK zapowiedziała, ze Queen Elizabeth będzie ostatnim lotniskowcem.
Niektórzy zarzucali, że to "zatopienie" setek milionów funtów.
Wg. mnie lotniskowce mają sens w przypadku ataku na kraje takie jak Jemen, Irak, Afganistan czy Libia. Ale w przypadku Iranu, Chin czy Rosji są tylko praktycznie statycznymi celami.
Realchief
ZSRR twierdziło, że nie ma sensu, motywując to rozwojem lotnictwa i rakiem, bo nie potrafiło lotniskowca wybudować.
A potem jednak lotniskowce zaczęło budować.
I to chyba wystarczająca odpowiedź na pytanie.
goralpm
QUOTE(Realchief @ 29/09/2019, 18:46)
ZSRR twierdziło, że nie ma sensu, motywując to rozwojem lotnictwa i rakiem, bo nie potrafiło lotniskowca wybudować.
A potem jednak lotniskowce zaczęło budować.
I to chyba wystarczająca odpowiedź na pytanie.
*




Rosja ma obecnie jeden lotniskowiec z końca lat 80 siatych. I nie zamierza budować nowych. Był plan budowy tak zwanego super lotniskowca, ale został skasowany ze względu na zmianę strategi i technologii.
Tromp
QUOTE(goralpm @ 29/09/2019, 22:37)
QUOTE(Realchief @ 29/09/2019, 18:46)
ZSRR twierdziło, że nie ma sensu, motywując to rozwojem lotnictwa i rakiem, bo nie potrafiło lotniskowca wybudować.
A potem jednak lotniskowce zaczęło budować.
I to chyba wystarczająca odpowiedź na pytanie.
*




Rosja ma obecnie jeden lotniskowiec z końca lat 80 siatych. I nie zamierza budować nowych. Był plan budowy tak zwanego super lotniskowca, ale został skasowany ze względu na zmianę strategi i technologii.
*


Ze względu na brak pieniędzy.
Realchief
Rosja po prostu nie ma kasy i technologii do budowy lotniskowców, podobnie jak kiedyś ZSRR. Które zresztą popełniło nieco więcej lotniskowców niż jeden, a że ich taki nie nazywało i były one nędzne to już inna sprawa.
Sarissoforoj
QUOTE(Realchief @ 30/09/2019, 5:19)
Rosja po prostu nie ma kasy i technologii do budowy lotniskowców, podobnie jak kiedyś ZSRR. Które zresztą popełniło nieco więcej lotniskowców niż jeden, a że ich taki nie nazywało i były one nędzne to już inna sprawa.
*


ZSRR posiadał lotniskowce (choćby Moskwa) zwane śmigłowcowcami lub krążownikami lotniczymi. Inna nazwa wynikała z zakazu przepływania lotniskowców przez Bosfor i Dardanele.
Sima Zhao
Lotniskowca nie da się zniszczyć nawet kilkakrotnie trafiając go głowicą konwencjonalną (co najwyżej kilka trafień głowicą konwencjonalną go trochę uszkodzi) więc jedynym sensownym sposobem ataku na lotniskowiec jest użycie od razu głowic nuklearnych.

Poza tym o ile pamiętam lotniskowce uważane są za tak ważne i cenne aktywa strategiczne że USA zastrzega sobie prawo nieograniczonej odpowiedzi (w tym także nuklearnej) także w przypadku poważniejszego ataku na lotniskowiec głowicami konwencjonalnymi.

Mało więc prawdopodobne moim zdaniem żeby kraj nie posiadający broni nuklearnej kiedykolwiek odważył się zaatakować lotniskowiec a kraj posiadający broń nuklearną zaatakował lotniskowiec inaczej jak tylko podczas otwartej wojny nuklearnej.
Tromp
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 9:47)
Lotniskowca  nie  da  się  zniszczyć  nawet  kilkakrotnie trafiając go głowicą konwencjonalną    (co    najwyżej kilka trafień głowicą  konwencjonalną go trochę uszkodzi) więc jedynym sensownym  sposobem    ataku na  lotniskowiec jest użycie od razu głowic nuklearnych.
*


Sądzę, że Amerykanie mogliby się z tym twierdzeniem nie zgodzić, bo nie bez powodu i za Zimnej Wojny, i teraz przykładają tak wiele pracy do zabezpieczenia gołębników przed ciężkimi pociskami rakietowymi. A czy były to Bazalty i Granity (a zapewniam cię, że już trafienie kilku bardzo rozpędzonych ton w superlotniskowiec mogłoby go, nawet bez eksplozji głowicy bojowej, wyłączyć z działań na długo), czy jakieś DF-21, to sprawa drugorzędna.
CODE

Poza tym o   ile   pamiętam   lotniskowce   uważane  są  za tak ważne i cenne aktywa strategiczne że USA  zastrzega   sobie prawo nieograniczonej odpowiedzi (w tym także  nuklearnej) także      w    przypadku poważniejszego ataku na lotniskowiec głowicami konwencjonalnymi.

A to akurat jest możliwe. Łajba kosztująca po 10 największych baniek za sztukę, z grupą lotniczą silniejszą od sił powietrznych pewnego kieszonkowego supermocarstwa środkowoeuropejskiego i z 6 tysiącami sztuk wkładki mięsnej na pokładzie to nie jest zwyczajny cel.
goralpm
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 6:47)
Lotniskowca  nie  da  się  zniszczyć  nawet  kilkakrotnie trafiając go głowicą konwencjonalną    (co    najwyżej kilka trafień głowicą  konwencjonalną go trochę uszkodzi) więc jedynym sensownym  sposobem    ataku na  lotniskowiec jest użycie od razu głowic nuklearnych.

Poza tym o  ile  pamiętam  lotniskowce  uważane  są  za tak ważne i cenne aktywa strategiczne że USA  zastrzega  sobie prawo nieograniczonej odpowiedzi (w tym także  nuklearnej) także      w    przypadku poważniejszego ataku na lotniskowiec głowicami konwencjonalnymi.

Mało więc prawdopodobne  moim  zdaniem  żeby  kraj  nie posiadający broni nuklearnej kiedykolwiek odważył się  zaatakować lotniskowiec a kraj posiadający broń nuklearną zaatakował lotniskowiec inaczej jak tylko podczas otwartej wojny nuklearnej.
*



Nie, nic nie jest niezniszczalne. to wynika bardziej z fizyki niż z filmów scfi.
Lotniskowce, jak napisałem, UK zapowiedziała, ze nie będzie więcej budować. Ten zwodowany dwa lata temu, też miał "ciężkie" chwile, ale konserwatywny, prawicowy rząd znalazł na to pieniądze.
Lotniskowiec jest potrzebny i ma sens, w przypadku ataku na kraj, który nie ma środków na jego zniszczenie, czyli brak lotnictwa i wojsk rakietowych. W przypadku Iranu, Korei Północnej, Chin czy Rosji, lotniskowce są bezużyteczne, bo idą na dno w pierwszych godzinach konfliktu.

Czy amerykanie odpowiedzą nuklearne na zatopienie lotniskowca? A kto im na to pozwoli?
Jeśli by doszło do otwartego konfliktu z Iranem (np.) to Iran zapowiedział, że najmniejszy atak, na ten kraj, spowoduje odpowiedź na pełną skalę, w tym zniszczenie 2 baz amerykańskich w Katarze i Arabii Saudyjskiej oraz zniszczenie lotniskowca w Zatoce Perskiej.
I co? USA zaatakują Iran nuklearne? A Rosja i Chiny będą się przyglądać i modlić, by rakiety z głowicami nuklearnymi "przypadkiem" nie skręciły na Moskwę i Pekin? Poza tym, nie sądzę by Rosja była happy z wybuchów nuklearnych u jej granic.
Pisząc prosto, atak USA nuklearny, to otwarta wojna światowa nuklearna - czy bogate USA pozwolą sobie na poświęcenie swojego bogactwa za jakiś lotniskowiec?
Mało prawdopodobne.
Barg
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 11:00)
Lotniskowiec jest potrzebny i ma sens, w przypadku ataku na kraj, który nie ma środków na jego zniszczenie, czyli brak lotnictwa i wojsk rakietowych. W przypadku Iranu, Korei Północnej, Chin czy Rosji, lotniskowce są bezużyteczne, bo idą na dno w pierwszych godzinach konfliktu.

A w jaki niby sposób idą na dno?

CODE
Czy amerykanie odpowiedzą nuklearne na zatopienie lotniskowca? A kto im na to pozwoli?
Sami sobie pozwolą, tak jak pozwolili sobie (jako jedyni zresztą) z Japonią.

CODE
Jeśli by doszło do otwartego konfliktu z Iranem (np.) to Iran zapowiedział, że najmniejszy atak, na ten kraj, spowoduje odpowiedź na pełną skalę, w tym zniszczenie 2 baz amerykańskich w Katarze i Arabii Saudyjskiej oraz zniszczenie lotniskowca w Zatoce Perskiej.

Odpowiedzią może być spopielenie Teheranu bronią jądrową.


CODE
I co? USA zaatakują Iran nuklearne?

A dlaczego nie? Kto im zabroni.

CODE
A Rosja i Chiny będą się przyglądać i modlić, by rakiety z głowicami nuklearnymi "przypadkiem" nie skręciły na Moskwę i Pekin?

USA ma też taktyczną broń jądrową przenoszoną przez samoloty taktyczne, lub B-2 z bronią jądrową. Nie trzeba od razu strzelać rakietami międzykontynentalnymi.

CODE
Poza tym, nie sądzę by Rosja była happy z wybuchów nuklearnych u jej granic.

I?

CODE

Pisząc prosto, atak USA nuklearny, to otwarta wojna światowa nuklearna - czy bogate USA pozwolą sobie na poświęcenie swojego bogactwa za jakiś lotniskowiec?
Mało prawdopodobne.

W scenariuszu jaki napisałeś nie chodzi o Rosję, ale o Iran. Przykładowo ja już na miejscu WB zagroziłbym Iranowi bronią atomową.
Sima Zhao
goralpm:

QUOTE
Lotniskowiec jest potrzebny i ma sens, w przypadku ataku na kraj, który nie ma środków na jego zniszczenie, czyli    brak lotnictwa i wojsk rakietowych. W przypadku Iranu, Korei Północnej, Chin czy Rosji,  lotniskowce są bezużyteczne, bo idą na dno w pierwszych godzinach konfliktu
.

Lotniskowiec USA zawsze pływa w grupie bojowej poza lotniskowcem złożonej przeważnie co najmniej z 1 krążownika rakietowego, 2 niszczycieli rakietowych, 2-4 fregat różnego przeznaczenia, 1-2 okrętów podwodnych etc.

Naprawdę to nie jest tak, że rozmiar lotniskowca sprawia, że co się w niego wystrzeli to zawsze trafi bo przedarcie się czegokolwiek co ma uderzyć w lotniskowiec przez wielowarstwową obronę lotniskowca to sprawa wyjątkowo trudna.

goralpm
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 10:02)
goralpm:

QUOTE
Lotniskowiec jest potrzebny i ma sens, w przypadku ataku na kraj, który nie ma środków na jego zniszczenie, czyli    brak lotnictwa i wojsk rakietowych. W przypadku Iranu, Korei Północnej, Chin czy Rosji,  lotniskowce są bezużyteczne, bo idą na dno w pierwszych godzinach konfliktu
.

Lotniskowiec USA zawsze pływa w grupie bojowej poza lotniskowcem złożonej przeważnie co najmniej z 1 krążownika rakietowego, 2 niszczycieli rakietowych, 2-4 fregat różnego przeznaczenia, 1-2 okrętów podwodnych etc.

Naprawdę to nie jest tak, że rozmiar lotniskowca sprawia, że co się w niego wystrzeli to zawsze trafi bo przedarcie się czegokolwiek co ma uderzyć w lotniskowiec przez wielowarstwową obronę lotniskowca to sprawa wyjątkowo trudna.
*




Arabia Saudyjska ma najnowocześniejsze systemy obrony przeciw rakietowej oraz przed dornami.
A mimo to, nie potrafili się obronić.
Trafić rakietę lecąca kilka km na sekundę to nie jest trafić jadący czołg. Jeśli piszesz, że trafienie w lotniskowiec, który z nazwy jest dużym, powolnym celem, to pomyśl jak musi być "łatwo" zestrzelić punkcik lecący z prędkością kilku km/s.


Barg
Jak już wyrośniesz z filmów typu "Zabili go i uciekł" lub Rambo. To wrócimy do dyskusji.




Jak już wyrośniesz z filmów typu "Zabili go i uciekł" lub Rambo. To wrócimy do dyskusji.
Zapominasz sie. To nie Mownica.
Nie po to dostales w czerwcu amnestie aby znowu brykac.
Moderator N_S
WrobelSwirek
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 12:02)

Naprawdę to nie jest tak, że rozmiar lotniskowca sprawia, że co się w niego wystrzeli to zawsze trafi    bo    przedarcie  się czegokolwiek co ma uderzyć  w lotniskowiec przez wielowarstwową obronę lotniskowca to sprawa wyjątkowo trudna.

Były manewry, gdy konwencjonalny okręt podwodny (chyba Szwecji) podszedł i "zatopił" lotniskowiec USA.
Da się dorwać lotniskowiec.
Barg
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 12:28)
Arabia Saudyjska ma najnowocześniejsze systemy obrony przeciw rakietowej oraz przed dornami.
A mimo to, nie potrafili się obronić.

I niewyszkolonych żołnierzy.
Izrael też ma Patrioty (i inne swoje systemy OPL) i potrafi zestrzelić nimi bardzo szybkie (ponaddźwiękowe) post radzieckie rakiety systemu S-200 lecące w kierunku Izraela.

QUOTE
Trafić rakietę lecąca kilka km na sekundę to nie jest trafić jadący czołg. Jeśli piszesz, że trafienie w lotniskowiec, który z nazwy jest dużym, powolnym celem, to pomyśl jak musi być "łatwo" zestrzelić punkcik lecący z prędkością kilku km/s.

Grupę lotniskowca trzeba dokładnie namierzyć żeby ostrzelać. Rakiety mają swoje ograniczenia co do zasięgu i celności.
Poza tym w realu Huti (lub co bardziej prawdopodobne Iran) potrafili pokonać OPL Arabii Saudyjskiej, ale nie potrafili zatopić JEDNEGO amerykańskiego niszczyciela płynącego w pobliżu jemeńskich wybrzeży w każdym razie w zasięgu ich rakiet przeciwokrętowych. Niszczyciel został ostrzelany rakietami przeciwokrętowymi i je WSZYSTKIE ZESTRZELIŁ.
Masz jeszcze jakieś pytania?

QUOTE(WrobelSwirek @ 30/09/2019, 12:43)
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 12:02)

Naprawdę to nie jest tak, że rozmiar lotniskowca sprawia, że co się w niego wystrzeli to zawsze trafi     bo    przedarcie  się czegokolwiek co ma uderzyć  w lotniskowiec przez wielowarstwową obronę lotniskowca to sprawa wyjątkowo trudna.

Były manewry, gdy konwencjonalny okręt podwodny (chyba Szwecji) podszedł i "zatopił" lotniskowiec USA.
Da się dorwać lotniskowiec.
*


Nie wiadomo czy "zatopił", co najwyżej trafił tylko. Amerykańskie lotniskowce wykazywały dużą odporność na trafienia podwodne jeszcze w czasach DWS. OP Gotland ma 4 wyrzutnie torped 533 a z nich może strzelać torpedami typ 62 lub typ 2000. Problem w tym że one mają głowicę bojową o masie 130 kg, czyli nawet jakby 4 trafiły to szkód wielkich by nie narobiły. Ale nie o to chodzi - chodzi o to że klasyczne OP mają ograniczone możliwości walki z zespołem okrętów nawodnych ze względu na konieczność ładowania akumulatorów. Muszą wtedy wynurzać się i ładować na chrapach i pracujących głośnych dieslach. Charakterystyczne jest to że argentyńskie klasyczne OP nie mogły zbliżyć się i skutecznie zaatakować brytyjskiego zespołu okrętów nawodnych (w tym lotniskowców) w czasie wojny o Falklandy.
Delwin
Panowie i panie - w realnej "dużej" wojnie lotniskowce będą tonąć jak wszystko inne, ale zanim utoną mogą "sprzedać" takiego gonga przeciwnikowi, że ten może się zdziwić. W dużym skrócie - na lotniskowcach USA jest broń nuklearna. A takie Chiny mają wszystko co kluczowe na wybrzeżu. Oczywiście będą się bronić, ale odeprzeć atak znad oceanu - nie tak prosto...
Sima Zhao
WróbelSwirek:

CODE
 Były manewry, gdy konwencjonalny okręt podwodny (chyba Szwecji) podszedł i "zatopił" lotniskowiec USA.Da się dorwać lotniskowiec.


Wszytko co człowiek stworzył człowiek może zniszczyć jeżeli ma ku temu odpowiednie środki. Jeśli chodzi o w/w to szwedzki okręt podwodny z napędem diesla "Gotland" w 2005r. podobno podczas ćwiczeń "zatopił" lotniskowiec USS "Ronald Reagan".

Trzeba jednak pamiętać, że "Gotland" był wtedy wypożyczony przez USS Navy (wraz z załogą) w celu przetestowania zagrożenia ze strony okrętów podwodnych z napędem diesla (których USA nie ma) i scenariusz tych ćwiczeń nie jest nam znany.

Barg:

CODE
  Poza tym    w realu Huti potrafili  pokonać OPL Arabii Saudyjskiej, ale nie potrafili zatopić JEDNEGO amerykańskiego niszczyciela płynącego w pobliżu jemeńskich wybrzeży w każdym razie w   zasięgu ich rakiet przeciwokrętowych. Niszczyciel został ostrzelany rakietami przeciwokrętowymi i je WSZYSTKIE ZESTRZELIŁ.


Po prostu dlatego, że nie da się chronić OPL całego terytorium, zwłaszcza jak się ma OPL źle rozmieszczone jak AS. Niszczyciel zaś to (między innymi) pływająca silna bateria OPL, która w razie czego może skoncentrować się na obronie własnej lub innych płynących z pobliżu okrętów rolleyes.gif .

Delwin:

CODE
  A takie   Chiny mają wszystko co kluczowe na wybrzeżu. Oczywiście będą się bronić, ale odeprzeć atak znad oceanu - nie tak prosto...


Chiny pokładają nadzieję pod tym względem właściwie wyłącznie w pociskach balistycznych tak przerobionych żeby mogły atakować cele morskie. Skuteczność takiego rozwiązania jest jednak co najmniej dyskusyjna.
goralpm
Problem z lotniskowcem jest zawsze ten sam. Jest powolny i mało zwrotny.
Lotniskowiec jest OK, jeśli wróg nie ma środków by jemu bezpośrednio zagrozić. Głównie poprzez dystans.
W dzisiejszej techn technologi, to już nie działa. Dlatego miedzy innymi UK, nie będzie już budować lotniskowców.
Namierzenie lotniskowca, nie jest trudne. Ze względu na jego rozmiary oraz prędkość a raczej jej brak.
Ślad jaki na morzu zostawia każdy okręt, pozostaje co najmniej kilkanaście minut jak nie kilka godzin i ciągnie się niczym smuga na na niebie za samolotem.
Wg. mnie, żaden amerykański lotniskowiec, nie jest nigdzie ukryty i zarówno Rosja jak i Chiny (może też Iran) doskonale znają ich położenie.
A jak już wspomniałem, rakieta leci z prędkością kilku km/s. Skoro systemy przeciw lotnicze, nie potrafią wykryć i zniszczyć atak dronów, to wcale nie są takie idealne.
Już nawet nie piszę o uszkodzeniu lotniskowca, który w tym momencie, staje się dodatkowo statycznym celem.
Atak uprzedzający z lotniskowca, może się wydarzyć, tylko jak ktoś to przeoczy, kto ma to wykryć. Poza tym, czy samoloty będą miały gdzie wrócić? Czy przypadkiem, po ataku (daj my na to na Iran) samoloty które dokonały ataku, będą miały gdzie wrócić, czy lotniskowiec będzie już historią.
Gdyby było inaczej, lotniskowce, były by masowo produkowane, przez każdego. I bez przesady, jakieś specjalnej technologi nie potrzeba do budowy lotniskowca.
To nie stacja kosmiczna, czy nuklearny okręt podwodny.
Barg
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 13:31)
W dzisiejszej techn technologi, to już nie działa. Dlatego miedzy innymi UK, nie będzie już budować lotniskowców.
Za to Chiny budują je wręcz masowo. Po drugie - nie wiadomo czy to są ostatnie lotniskowce UK bo te lotniskowce będą w służbie 50 lat. A to oznacza że decyzje o ewentualnej budowie ich następcy będą podejmowane za mniej więcej 40 lat.
QUOTE
Namierzenie lotniskowca, nie jest trudne. Ze względu na jego rozmiary oraz prędkość a raczej jej brak.
Ślad jaki na morzu zostawia każdy okręt, pozostaje co najmniej kilkanaście minut jak nie kilka godzin i ciągnie się niczym smuga na na niebie za samolotem.

Ale co z tego? Rakieta przeciwokrętowa w trybie namierzania ma bardzo wąską wiązkę radarową, zaledwie kilka stopni. Parę mil i nic nie dostrzeże, ot przeleci obok.

QUOTE
Wg. mnie, żaden amerykański lotniskowiec, nie jest nigdzie ukryty i zarówno Rosja jak i Chiny (może też Iran) doskonale znają ich położenie.

Grupę lotniskowców kryje odległość od przeciwnika.

QUOTE
A jak już wspomniałem, rakieta leci z prędkością kilku km/s. Skoro systemy przeciw lotnicze, nie potrafią wykryć i zniszczyć atak dronów, to wcale nie są takie idealne.

Jak udowodniono w realu JEDEN amerykański niszczyciel odparł atak kilku pocisków przeciwokrętowych.
QUOTE
Już nawet nie piszę o uszkodzeniu lotniskowca, który w tym momencie, staje się dodatkowo statycznym celem.

Okręt zawsze można wziąć na hol. Przykładowo nawet jeden rosyjski okręt idący w dalszy rejs bierze ze sobą holownik oceaniczny - patrz rejs fregaty Gorszkow.

CODE

Atak uprzedzający z lotniskowca, może się wydarzyć, tylko jak ktoś to przeoczy, kto ma to wykryć.

Lotniskowiec z reguły operuje z poza zasięgu lądowych radarów... A jak ma zaatakować to spoza zasięgu samolotów patrolowych przeciwnika (konkretnie ich radarów).

CODE
Poza tym, czy samoloty będą miały gdzie wrócić? Czy przypadkiem, po ataku (daj my na to na Iran) samoloty które dokonały ataku, będą miały gdzie wrócić, czy lotniskowiec będzie już historią.

Samoloty z reguły lądują na lotniskowcach lub lotniskach, a tych w rejonie Zatoki Perskiej jest dużo, bardzo dużo, łącznie z cywilnymi. Poza tym samoloty także z lotniskowca działają w oparciu o powietrzne zbiornikowce, które mogą zwielokrotnić ich zasięg.

QUOTE
Gdyby było inaczej, lotniskowce, były by masowo produkowane, przez każdego. I bez przesady, jakieś specjalnej technologi nie potrzeba do budowy lotniskowca.

Nie masz pojęcia o koszcie lotniskowca. I to nie jest sam koszt okrętu, ale jego grupy lotniczej, okrętów eskorty, zaplecza technicznego (trzeba dużych doków przykładowo). To koszt lotniskowca decyduje że są dostępne tylko dla bogatych dobrze rozwiniętych gospodarczo państw. Ale nawet mniejsze państwa próbują budować okręty lotnicze, a to dzięki rewolucyjnemu F-35B. Okręty z pokładem lotniczym (nie tak wielkie jak amerykańskie, brytyjskie, czy chińskie lotniskowce) budują: Korea Południowa, Japonia (jakoś są blisko Chin, Rosji i Korei Północnej i wbrew bzdurą które tu wypisujesz nie przeszkadzają im systemy rakietowe tych państw), Turcja, Hiszpania, Włochy.

QUOTE
To nie stacja kosmiczna, czy nuklearny okręt podwodny.
*


Ale co to za porównanie znów dziwne. Poza tym koszt MSK (ISS) jest większy niż zakup wszystkich obecnych amerykańskich lotniskowców. Znów nie wiesz o czym piszesz.
Tromp
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 14:31)
W dzisiejszej techn technologi, to już nie działa. Dlatego miedzy innymi UK, nie będzie już budować lotniskowców.
*


Z całym szacunkiem, ale takie twierdzenie można sobie w buty wsadzić. O ile nic się nie stanie, obydwie cefałki brytyjskie będą wycofywane za minimum 30-35 lat. Konia z rzędem temu, kto przewidzi, że z całą pewnością RN sobie nie zażyczy np. 1 czy 2 nowych gołębników, 2-3 lekkich CV zamiast obecnych, albo 12 superlotniskowców po 150 tysięcy ton.

A co do CV i ich topienia, to Barg i Delwin mają najwięcej racji. Lotniskowce będą tonąć, a choćby nawet nie, to CV z urwanym kawałem dziobu i tak trzeba wycofać, bo wartość bojową stracił, a zatopienie to gigantyczne koszty PR i finansowe. Jednocześnie jednak trafienie CV w ogóle będzie trudne, ze względu na obstawienie go grupą bojową oraz ze względu na własną grupę lotniczą, której część będzie pilnować gołębnika, w tym z użyciem broni stand-off. Ot, cała filozofia.
Sima Zhao
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 17:17)
QUOTE(Tromp @ 30/09/2019, 11:57)
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 14:31)
W dzisiejszej techn technologi, to już nie działa. Dlatego miedzy innymi UK, nie będzie już budować lotniskowców.
*


Z całym szacunkiem, ale takie twierdzenie można sobie w buty wsadzić. O ile nic się nie stanie, obydwie cefałki brytyjskie będą wycofywane za minimum 30-35 lat. Konia z rzędem temu, kto przewidzi, że z całą pewnością RN sobie nie zażyczy np. 1 czy 2 nowych gołębników, 2-3 lekkich CV zamiast obecnych, albo 12 superlotniskowców po 150 tysięcy ton.

A co do CV i ich topienia, to Barg i Delwin mają najwięcej racji. Lotniskowce będą tonąć, a choćby nawet nie, to CV z urwanym kawałem dziobu i tak trzeba wycofać, bo wartość bojową stracił, a zatopienie to gigantyczne koszty PR i finansowe. Jednocześnie jednak trafienie CV w ogóle będzie trudne, ze względu na obstawienie go grupą bojową oraz ze względu na własną grupę lotniczą, której część będzie pilnować gołębnika, w tym z użyciem broni stand-off. Ot, cała filozofia.
*



Więc ja się mogę założyć, że nie będzie nowych lotniskowców. Z jednego prostego powodu. Technologia idzie na przód, dziś technika rakietowa trafia do coraz więcej krajów. Iran ma własne programy rakietowe, Korea Północna również, Indie to samo. Tylko patrzeć jak w ciągu następnych 20 lat pół świata będzie mieć własne wojska rakietowe. A jak wspomniałem, mimo nie wiem jakiej flotylli dookoła lotniskowca, to nadal jest cel powolny i duży. Rakiety ziemia - ziemia, powietrze - ziemia jak nie zniszczą/uszkodzą, to de facto unieruchomią lotniskowiec. Do tego dochodzą coraz lepsze drony, które są w stanie latać setki km. i są sterowane ręcznie. Pewnie za 20 lat będą jeszcze doskonalsze.
Wykrycie lotniskowca dziś dla Rosji czy Chin nie stanowi problemu, bez względu czy jest zakotwiczony w LA czy na morzu Japońskim.
Po prostu, era lotniskowców się skończyła. Jak napisałem, są ok, do walki z krajami takimi jak Libia, Afganistan czy Irak ewentualnie Czad, Somalia ect. Ale jeśli któryś z tych krajów o zerowej zdolności obrony przeciw lotniczej, będzie w układzie wojskowym z np. Chinami czy Rosją, to lotniskowiec można sobie przekonwertować na cruse ship.

Barg
Już ci pisałem, jak wyrośniesz z fascynacji filami typu Rambo, to pogadamy.
*



A Chiny przypadkiem nie pracują intensywnie nad własnym programem budowy lotniskowców (po co to robią skoro te lotniskowce takie niepotrzebne) ?
Tromp
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 18:17)
Więc ja się mogę założyć, że nie będzie nowych lotniskowców. Z jednego prostego powodu. Technologia idzie na przód, dziś technika rakietowa trafia do coraz więcej krajów. Iran ma własne programy rakietowe, Korea Północna również, Indie to samo. Tylko patrzeć jak w ciągu następnych 20 lat pół świata będzie mieć własne wojska rakietowe. A jak wspomniałem, mimo nie wiem jakiej flotylli dookoła lotniskowca, to nadal jest cel powolny i duży. Rakiety ziemia - ziemia, powietrze - ziemia jak nie zniszczą/uszkodzą, to de facto unieruchomią lotniskowiec. Do tego dochodzą coraz lepsze drony, które są w stanie latać setki km. i są sterowane ręcznie. Pewnie za 20 lat będą jeszcze doskonalsze.
*


I twoim zdaniem systemy obronne będą stały w miejscu, bo właściwie co? Niemcy przykładowo już za dwa lata chcą mieć gotowy do produkcji, przetestowany laser o mocy 100 kW. Amerykanie czy Chińczycy również robią niemałe postępy w tej dziedzinie. Do tego US Navy ma najbardziej zaawansowane rakietowe systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe, do tego dochodzą Nulki czy elektroniczne systemy WRE. I to wszystko ma stać w miejscu, bo tak?
CODE

Wykrycie lotniskowca dziś dla Rosji czy Chin nie stanowi problemu, bez względu czy jest zakotwiczony w LA czy na morzu Japońskim.
Po prostu, era lotniskowców się skończyła. Jak napisałem, są ok, do walki z krajami takimi jak Libia, Afganistan czy Irak ewentualnie Czad, Somalia ect. Ale jeśli któryś z tych krajów o zerowej zdolności obrony przeciw lotniczej, będzie w układzie wojskowym z np. Chinami czy Rosją, to lotniskowiec można sobie przekonwertować na cruse ship.

Sima Zhao napisał (zgodnie z prawdą zresztą), że Chiny prowadzą program rozbudowy PLAN z nowymi lotniskowcami (w tym w pewnej perspektywie z wielkimi lotniskowcami floty, ustępującymi amerykańskim odpowiednikom pewnie tylko pod względem elektroniki i może "ogólnej wydajności"). Ok, mógłbyś napisać, że te CV będą do walki np. w Afryce czy do uganiania się za Hindusami. No może.
Z tym, że o ile doktryny PLAN nie znam, o tyle absolutnie wszystkie amerykańskie gry wojenne o konflikcie z Chinami, które zostały choć fragmentarycznie ujawnione, wciąż zakładają użycie lotniskowców. Głupi ci Jankesi, czy co? A może po prostu nadal CV, choć stosunkowo powolny, jest jednak mobilny, w odróżnieniu od baz np. na Guam czy Wake?
Phouty
Ja tylko w kwestii czysto technicznej:

goralpm napisal:
QUOTE
A jak już wspomniałem, rakieta leci z prędkością kilku km/s.


To znaczy konkretnie ile tych kilomentow na sekunde?
Mozesz podac konkretne liczby?

Pytanie pochodne: Prosze wymien przeciwokretowe systemy rakietowe dalekiego/sredniego zasiegu, bedace w czynnym uzbrojeniu jakiegokolwiek panstwa i latajace z szybkoscia "kilku km/s", jak sam przeciez napisales?

Przy okazji, to mozesz mi przypomniec ile wynosi Pierwsza Predkosc Kosmiczna dla planety zwanej Ziemia?

PS
Tym razem z fotela nie spadlem, ale to tylko dlatego, ze widzac kto jest autorem, to wczesniej zlapalem sie prewencyjnie za porecze mojego komputerowego fotela.
Tromp
No fakt, najszybsze operacyjne pokpr rozwijają mniej więcej 1 km/s. DF-21 wg. szacunków poniżej 3. A że od 3 zaczyna się "kilka"...
Barg
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 17:17)
QUOTE(Tromp @ 30/09/2019, 11:57)
QUOTE(goralpm @ 30/09/2019, 14:31)
W dzisiejszej techn technologi, to już nie działa. Dlatego miedzy innymi UK, nie będzie już budować lotniskowców.
*


Z całym szacunkiem, ale takie twierdzenie można sobie w buty wsadzić. O ile nic się nie stanie, obydwie cefałki brytyjskie będą wycofywane za minimum 30-35 lat. Konia z rzędem temu, kto przewidzi, że z całą pewnością RN sobie nie zażyczy np. 1 czy 2 nowych gołębników, 2-3 lekkich CV zamiast obecnych, albo 12 superlotniskowców po 150 tysięcy ton.

A co do CV i ich topienia, to Barg i Delwin mają najwięcej racji. Lotniskowce będą tonąć, a choćby nawet nie, to CV z urwanym kawałem dziobu i tak trzeba wycofać, bo wartość bojową stracił, a zatopienie to gigantyczne koszty PR i finansowe. Jednocześnie jednak trafienie CV w ogóle będzie trudne, ze względu na obstawienie go grupą bojową oraz ze względu na własną grupę lotniczą, której część będzie pilnować gołębnika, w tym z użyciem broni stand-off. Ot, cała filozofia.
*



Więc ja się mogę założyć, że nie będzie nowych lotniskowców. Z jednego prostego powodu. Technologia idzie na przód, dziś technika rakietowa trafia do coraz więcej krajów.

Cały czas budowane są nowe, co ignorujesz. Buduje je USA, Chiny, Indie, drugi kończy WB - mowa o dużych. Wbrew temu co piszesz rozwój technologi dotyczy też lotniskowcow.


QUOTE
Iran ma własne programy rakietowe, Korea Północna również, Indie to samo.

USA ma tez własne programy rakietowe, a mimo to wprowadza kolejny typ lotniskowca. Korea Północna nie ma w ogóle dużych okrętów nawodnych, więc nie może mieć i lotniskowcow, oraz przemysłu lotniczego zdolnego zbudować samoloty pokladowe. Co do Hindusów to wbrew bzdurą, które tu wypisujesz buduje lotniskowiec. Nie wiedziałeś o tym? Nic dziwnego, mało po prostu wiesz.

CODE
Tylko patrzeć jak w ciągu następnych 20 lat pół świata będzie mieć własne wojska rakietowe.
Ico z tego?

CODE
A jak wspomniałem, mimo nie wiem jakiej flotylli dookoła lotniskowca, to nadal jest cel powolny i duży.

Ale ma coraz doskonalsze systemy defensywne i co ważniejsze ofensywne. A rozwój broni laserowej już za parę lat może doprowadzić do zminimalizowania zagrożenia jakie stanowią pociski przeciwokretowe. Co więcej już dziś USN testuje na swoich okrętach dzialka laserowe, które potrafią zestrzelić drony. Tylko ty o tym nie wiesz.

CODE
Rakiety ziemia - ziemia,
A nie ziemia - woda??? Powalasz ignorancją.

CODE

powietrze - ziemia jak nie zniszczą/uszkodzą, to de facto unieruchomią lotniskowiec. Do tego dochodzą coraz lepsze drony, które są w stanie latać setki km. i są sterowane ręcznie. Pewnie za 20 lat będą jeszcze doskonalsze.

A popatrz o ograniczonym zasięgu OPL RN jakoś sobie poradziła z w wojnie falklandzkiej i żaden z jej lotniskowcow nie został nawet uszkodzony. Warto wiedzieć że ówczesne lotniskowce RN do pięt nie dorastały siłe lotniskowcow USN.
Potencjał ofensywny i defensywny amerykańskiej LGU jest tak duży oraz możliwość przeprowadzenia uderzenia spoza zasięgu sił przeciwnika powoduje to że takiej grupie niewiele zagraża.

QUOTE
Wykrycie lotniskowca dziś dla Rosji czy Chin nie stanowi problemu, bez względu czy jest zakotwiczony w LA czy na morzu Japońskim.

Poważnie? I co im zrobią i czym jak taki lotniskowiec stoi w LA? A jak zrobią to tylko bronią jądrową. Odpowiedź USA jest znana.
A kto ci powiedział że taki lotniskowiec w razie W będzie na początku W operował na M.Japońskim? A dlaczego nie przykładowo 1000 mil od brzegu? Zasięg działania F-18 z JASSM-ER zupełnie to umożliwia. I teraz pytanie czym takie Chiny czy Rosja wykryją taką grupę okrętów na tyle dokładnie żeby przeprowadzić skuteczny atak? Bo satelity to łatwo zestrzelić (co akurat USN udowodniła praktycznie), a poza tym satelity nie obserwują danego obszaru przez 24 godziny na dobę, a rosyjskie to może raz na parę godzin.

CODE

Po prostu, era lotniskowców się skończyła. Jak napisałem, są ok, do walki z krajami takimi jak Libia, Afganistan czy Irak ewentualnie Czad, Somalia ect. Ale jeśli któryś z tych krajów o zerowej zdolności obrony przeciw lotniczej, będzie w układzie wojskowym z np. Chinami czy Rosją, to lotniskowiec można sobie przekonwertować na cruse ship.

Po prostu nie wiesz o czym piszesz. Flota chińska buduje swoje lotniskowce jako przeciwwaga dla lotniskowcow USN.

Budowa duzych lotniskowcow przez USA, Chiny WB, Indie oraz okrętów z pokładem lotniczym przez Włochy, Koreę Południową, Japonię, Turcję przeczy twoim tezom. W sumie to w ostatnich latach mamy wysyp nowych okrętów lotniczych, a nie koniec ich budowy.

Ale o końcu lotniskowcow najwięcej mówi się w Rosji... Co łatwo wyjaśnić, bo oczywiście tylko zacofana technologicznie, gospodarczo Rosja nie może pozwolić sobie na budowę prawdziwych lotniskowcow. Rosja nie ma także nowoczesnych samolotów pokładowych więc co mówić o grupie lotniczej na takim okręcie. Co więcej w Rosji zatonął jedyny dok we Flocie Północnej, który mógł dokonać remontu lotniskowca, choć próbują połączyć dwa inne aby mieć zaplecze techniczne. No i ośrodki budowy okrętów lotniczych z czasów ZSRR zostały na Ukrainie, a obecnie w Rosji nie ma takich. Zacofanie w tym względzie jest tak duże, że w Rosji nie potrafią zbudować dużego okrętu desantowego, stąd nieudana próba zakupu takich okrętów we Francji. Ale patrz te okręty miały pokład lotniczy... Kurcze, nawet zacofana Rosja chce mieć okręty lotnicze.
Budowa zaś okrętów desantowym typu Iwan Grien to pasmo technicznych nieszczęść.

Cały rozwinięty świat buduje lotniskowce, lub okręty z pokładem lotniczym.
Sima Zhao
Barg:

QUOTE
Cały rozwinięty świat buduje lotniskowce, lub okręty z pokładem lotniczym.


Dodam jeszcze Japonię. Wprawdzie z powodów politycznych ich okręt nie nazywa się lotniskowcem tylko "wielozadaniowym niszczycielem" ale może mieć na pokładzie 28 samolotów F-35B i jest uważany za wyjątkowo nowoczesny (o potędze przemysłowo - technologicznej Japonii mało się mówi ale ona wciąż jest).
Tromp
QUOTE(Sima Zhao @ 30/09/2019, 19:20)
Barg:

QUOTE
Cały rozwinięty świat buduje lotniskowce, lub okręty z pokładem lotniczym.


Dodam jeszcze Japonię. Wprawdzie z powodów politycznych ich okręt nie nazywa się lotniskowcem tylko "wielozadaniowym niszczycielem" ale może mieć na pokładzie 28 samolotów F-35B i jest uważany za wyjątkowo nowoczesny (o potędze przemysłowo - technologicznej Japonii mało się mówi ale ona wciąż jest).
*


Tak na marginesie - z 5 czy 6 lat temu czytałem wypowiedź jakiegoś amerykańskiego (może emerytowanego) generała, który wskazywał, że tylko dwa państwa na świecie są w stanie dorównać technicznie Amerykanom, jeśli chodzi o zbrojeniówkę: Niemcy (choć IMO samodzielnie raczej nie, ale obecny duet Niemcy-Francja już tak) i Japonia właśnie. I pewnie się bardzo nie mylił. Rosja ma parę perełek, ale wciąż tylko dosłownie kilka, podobnie kilka innych państw (i to też jakieś Wielkie Brytanie czy Izraele), ale już np. Chiny mają raczej prototypy czy nawet demonstratory, a w produkcji jest sprzęt może i groźny, ale absolutnie nie topowy. Może i zarzucenie US Army/Navy/AF masą sprzętu nowoczesnego, ale nie "błyszczącego", byłoby jakimś rozwiązaniem, tylko tej "masy" w Chinach za bardzo nie widać poza PLAN. Klonów Su-27 czy najnowszych czołgów wciąż klepią relatywnie mało...
Barg
QUOTE(Tromp @ 30/09/2019, 18:26)
Klonów Su-27 czy najnowszych czołgów wciąż klepią relatywnie mało...
*


Dziś na runecie było oburzenie wielkie bo znaleźli chiński artykuł mówiący o tym że Su-27 jest gorszy od Gripena. A Chińczycy takie wnioski wyciągnęli po ćwiczeniach z 2015 roku i walkach powietrznych między chińskimi Su-27, a tajskimi Gripenami. Zważywszy że Su-27 i jego chińskie klony dominują ilościowo (jeśli chodzi o w miarę nowe samoloty, a nie pochodne MiG-21 itp) w chińskich siłach powietrznych to jest to powód do zmartwień. Oczywiście o ile chinski artykuł mówi prawdę. Niemniej Gripen z AIM-120 nie powinien mieć problemów z Su-27 z R-27, no ale wiele innych czynników też jest ważnych.
Net_Skater
Przypominam, ze to dzial techniczny.
Wszelkie domorosle teorie tutaj nie przezyja.
Takze, przypomina sie o zachowanie kultury dyskusji.
Arogancja i niewlasciwe traktowanie innego dyskutanta
(vide post # 12) moga byc kosztowne.
Moderator N_S
Tromp
QUOTE(Barg @ 30/09/2019, 19:40)
Dziś na runecie było oburzenie wielkie bo znaleźli chiński artykuł mówiący o tym że Su-27 jest gorszy od Gripena. A Chińczycy takie wnioski wyciągnęli po ćwiczeniach z 2015 roku i walkach powietrznych między chińskimi Su-27, a tajskimi Gripenami. Zważywszy że Su-27 i jego chińskie klony dominują ilościowo (jeśli chodzi o w miarę nowe samoloty, a nie pochodne MiG-21 itp) w chińskich siłach powietrznych to jest to powód do zmartwień. Oczywiście o ile chinski artykuł mówi prawdę. Niemniej Gripen z AIM-120 nie powinien mieć problemów z Su-27 z R-27, no ale wiele innych czynników też jest ważnych.
*


Bo Su-27 jest gorszy od Grypki pod niektórymi względami. Problem w tym, że chińskie klony - nowsze - odpowiadają zapewne nowszym wersjom Suki, jakimś Su-30 dajmy na to, co sporo zmienia. Co nie zmienia faktu, że wciąż nie są one ani odpowiednikami najnowszych maszyn zachodnich (czy nawet Su-35S), ani też wystarczająco liczne, by nakryć wroga czapkami.
Phouty
Chcialbym tu powrocic do tematu "kilku kilometrow na sekunde", o ktorych wspomnialem w moim porannym poscie (porannym, bo pisanym rano mojego czasu lokalnego), gdzie po prostu nie mialem czasu, azeby temat bardziej rozwinac.

Zrobmy mala "tabelke".

1 km/s = 3600 km/godz. (Czy musze tlumaczyc dlaczego)? wink.gif
2 km/s = 7200 km/godz.
3 km/s = 10800 km/godz

Dobra...wystarczy! Kazdy widzi, do czego tu zmierzam.

Wrocmy wiec do tak zwanej Pierwszej Predkosci Kosmicznej, ktora dla planety o masie i o srednicy naszej Ziemi wynosi 7,91 km/sekunde.
http://www.fizykon.org/grawitacja/grawitac...c_kosmiczna.htm

Dla tych, co niezbyt lubia przebijac sie przez jakies tam wzory, alfy, omegi i inne gammy, oraz najprzerozniejsze stale fizyczne, to tylko nadmienie, ze PPK jest minimalna predkoscia, ktora pozwala obiektowi fizycznemu wyrwac sie z pola grawitacyjnego Ziemi, czyli (mowiac prostym jezykiem), wejsc na orbite okoloziemska.

Ale zejdzmy z orbity na ziemie, a w zasadzie zatrzymajmy sie w ziemskiej atmosferze.
Tutaj mamy do czyniena z innym zjawiskiem, czyli z predkoscia dzwieku, ktora sie typowo wyraza w jednostkach Macha.

Tutaj pomijam podawanie wartosci liczbowej predkosci dzwieku, poniewaz nie jest ona stala i zalezy od wielu czynnikow, z ktorych jednym z glownych jest...temperatura osrodka, oczywiscie w zaleznosci od wysokosci nad poziomem morza.
https://en.wikipedia.org/wiki/Mach_number#/...sphere_1962.svg

Omawianie powyzszego wykresu uwazam, iz wybiega poza ramy tego watku, jednakze jezeli ktos chce wiecej informacji na ten temat, to prosze pisac na PW, albo otworzyc oddzielny temat, gdzie sobie bedziemy mogli podyskutowac na ten temat bez offtopowania.

Tu tez dodam, ze USA pomimo, iz problemy z ultrasonicznymi rakietami byly tutaj badane i co wazniejsze dobrze poznane juz ponad pol wieku temu, nie zamierzaja budowac tego typu zabawek.
Dlaczego?
Odpowiedz jest niebywale prosta...dla kazdego, kto zajmuje sie zawodowo inzynieria systemow wojskowych (i nie tylko wojskowych), oraz zagadnieniami czysto technologicznymi zwiazanymi ze swiatowym przemyslem lotniczo-kosmicznym.

Budowa takich systemow po prostu nie ma sensu z czysto militarnego punktu widzenia oraz, opiera sie na technologiach...ktore jeszcze nie istnieja! (Nie chodzi tu bynajmniej o tak zwany poziom laboratoryjny...Polacy przeciez tez "wynalezli grafen w laboratorium" i wiemy jak to sie "przemyslowo" dla nich skonczylo, ale o mozliwosci przemyslowej produkcji)...nawet w tak zacofanym technologicznie kraju jak te USofA.
(Nalzezy tu oczywiscie dodac: Z czysto amerykanskiego punktu widzenia, bo punkty widzenia innych krajow w tej sprawie, moga sie oczywiscie roznic, ale to nie jest juz problemem Amerykanow).

A ze sa jakies tam kraje, czy tez panstwa, ktore z tego zrobily swoje czysto propagandowe "juz to zaraz bedziemy mieli w arsenale", to jest tylko woda na mlyn dla ich wlasnych, zyjacych w niezbyt komfortowych warunkach ekonomicznych spoleczenstw, typowo karmionych "propaganda sukcesow" ich niezbyt demokratycznych rezimow, oraz dla ogolnoswiatowej i niedoinformowanej gawiedzi (bazujacej przewaznie na doniesieniach z takich Sputnikow, Onetow, czy tez innych Daily Mail'ow, czy tez The Sun'ow), dla ktorej "kilka kilometrow na sekunde" w-te-czy-tez-we-wte, to nieodgrywa zadnej roli, bo podniecaja sie faktem, ze "lotniskowce sa skonczone", przeciwko czemu zaprotestowali chyba wszyscy uczestniczacy w tym watku...poza jednym...to znaczy Phoutym.
Wiec naprawiam swoj "blad" w sprawie "skonczonych lotniskowcow" i krzycze: Ja test protestuje! wink.gif

Delwin
Pociski ponaddźwiękowe pewien sens mają, ale im pocisk szybszy (o ile to jest sensowne technicznie) tak wszystko inne trudniejsze - np. kwestia sterowania i naprowadzania. A cel w postaci okrętu jest relatywnie mały - lekki błąd i pocisk supersoniczny wali w wodę. Ten sam błąd na niższej prędkości jest łątwiejszy do skorygowania.
Phouty
QUOTE(Delwin @ 1/10/2019, 4:17)
Pociski ponaddźwiękowe pewien sens mają, ale im pocisk szybszy (o ile to jest sensowne technicznie) tak wszystko inne trudniejsze - np. kwestia sterowania i naprowadzania. A cel w postaci okrętu jest relatywnie mały - lekki błąd i pocisk supersoniczny wali w wodę. Ten sam błąd na niższej prędkości jest łątwiejszy do skorygowania.
*



W tym rzecz!
A jest to tylko przyslowiowy czubek gory lodowej.

Bez zanudzania uzytkownikow tego forum dlugimi wzorami i jeszcze dluzszymi wyliczeniami matematycznymi, to wystarczy tylko przypomniec, iz energia kinetyczna obiektu fizycznego rowna sie polowie jego masy pomnozonej przez kwadrat jego predkosci.
Innymi slowy, azeby rozpedzic rakiete do "ilus tam kilometrow na sekunde", to trzeba dostarczyc odpowiedniej ilosci energii, a jak widzimy z powyzszego "wzoru", to relacja nie jest bynajmniej liniowa. Oczywiscie samo przyspiszenie tez nie zawiera w sobie tylko wielkosci liniowych, bo czas, przeciez wystepuje "w kwadracie" i to do tego w mianowniku!

A skad dostarczyc ta "wieksza ilosc energii"?
Ano trzeba miec wiecej paliwa! A wiecej paliwa, to wieksze zbiorniki i ogolnie wieksza konstrukcja, przy czym nalezy zaznaczyc, ze kazdy przyrost liniowy, na przyklad wydluzenie dlugosci calkowitej rakiety o wielkosc "dwa", spowoduje wzrost jej objetosci w trzeciej potedze, czyli o wielkosc "osiem"!
Czyli superstruktura rakiety (podtrzymujaca te wszystkie "wnetrznosci"), tez musi ulec proporcjonalnemu wzmocnieniu.

Czyli, azeby uzyskac jakikolwiek wspolczynnik przyrostu predkosci rakiety, to musimy jednoczesnie znacznie zwiekszyc olobrzymia ilosc innych parametrow! I tego sie nie da przeskoczyc!!!
To tak, jakby chciec zarobic dodatkowe 5 zlotych, ale azeby tego dokonac, to rzeba wczesniej wydac dajmy na to 25 zlotych, ale azeby zarobic dodatkowe 10 zlotych, to trzeba juz wydac na to az 75 zlociszy!

W rzeczywistosci mowimy tutaj o stosunku masy uzytecznej rakiety (czyli masy jej glowicy bojowej, czy ogolnie jej ladunku), do masy nieuzytecznej, czyli wszystkich tych "wnetrznosci" i innego "zlomu", z ktorego ta rakieta jezt zbudowana, plus oczywiscie calkowitej masy paliwa.

Z ekonomicznego, inzynieryjnego, oraz czysto wojskowego punktu widzenia jest to wiec "skorka za wyprawke".

Druga sprawa, o ktorej wspomnial Delwin, to sprawa sterowania taka rakieta.
Znow musze przypomniec, ze istnieje takie pojecie fizyczne jak ped, a prawo tym pedem rzadzace nazywa sie prawem zachowania pedu!
Im wieksza masa, oraz oczywiscie predkosc (przypominam, ze predkosc "jest w kwadracie" we wzorze na energie kinetycna), to tym trudniej jest ten ped zmienic.
Mozna to zilustrowac, ze idac baaaaardzo wolno, kazdy z latwoscia jest w stanie sie natychmiast zatrzymac, zmienic kierunek, albo nawet zawrocic "na piecie".
Sprobujcie wiec zrobic to samo, ale podczas szybkiego biegu, albo jeszcze lepiej, podczs sprintu! Good luck! rolleyes.gif

Czyli rakieta supersoniczna musi byc skonstruowana tak, ze jej masa uzyteczna (glowica bojowa) bedzie znacznie mniejsza, niz glowica bojowa w proporcjonalnie wolniejszej rakiecie o podobnych rozmiarach i masie calkowitej!

No i sprawa samego sterowania/manewrowania...nawet tylko przy zalozeniu "dziecinnych" 3 km/sekunde.
Oczywiscie wspolczesna elektronika dziala "bardzo szybko", wiec pobor i obrobka danych nie jest tu wiekszym problemem. (T.z.n. jest problemem...ale to wyzsza szkola jazdy, ktora tu dla uproszczenia pomijam).

Azeby jednak manewrowac taka rakieta, to sygnaly "szybkiej elektroniki" musza byc zamienione w odpowiednie dzialanie "wolno reagujacych" systemow elektro-mechanicznych. Dla przykladu, gdy komputer wydaje komende "skrec w lewo", to ten "szybki" sygnal elektroniczny jest niebywale spowalniany przez reakcje odpowiednich systemow sterowania, na przyklad wychylajacych sie lotek. (Rakieta nie tylko steruje sie lotkami...ale to tez pominmy).
No i nie zapominajmy o zasadzie zachowania pedu, czyli mowiac ludzkim jezykiem, tak zwanej bezwladnosci. Im szybciej sie poruszamy, tym trudniej jest nam skrecic.

Im szybciej sie rakieta porusza, tym "wolniej" bedzie ona reagowala, czyli minie wiecej czasu, azeby dokonac takiego samego manewru, ktory by wykonala rakieta lecaca z mniejsza predkoscia.

Przeklada sie wiec to bezposrednio na tak zwana "celnosc"!

Podsumujmy wiec:
Wolniejsza rakieta, jest prostsza i tansza w produkcji wielkoseryjnej.
Wiec mozemy wiecej tych rakiet wyprodukowac za ta sama kase, co mniejsza ilosc "szybkich" rakiet.

"Szybka" rakieta jest wiec mniej "celna", oraz przenosi znacznie mniejszy ladunek bojowy!
"Szybka" rakieta wymaga tez niezbednych "dodatkow", azeby mogla sie poruszac w ziemskiej atmosferze, a to oznacza odpowiednia izolacje termiczna...czyli wiecej "nieuzytecznego zlomu", azeby taka rakiete zbudowac. (Jak wiemy, to im szybciej sie poruszamy, to wytwarza sie wiecej "ciepelka", chociazby poprzez zjawisko tarcia. A to "ciepelko" trzeba wiec jakos "zneutralizowac" (izolacja termiczna), albo sie go pozbyc, poprzez zastosowania jakichkolwiek ukladow chlodzenia...czyli dorzucamy jeszcze wiecej masy nieuzytecznej!
Wiec gdzie tu jest jakis zysk?
No, moze poza zyskiem czysto propagandowym, o czym wczesniej pisalem, bo sie tluszcza cieszy, ze "nareszcie mamy bron, ktora moze dokopac tym wstretnym amerykanskim imperialistom".

Ale problem jest w tym, ze nikt "na dzisiaj" nie ma technologii na skale przemyslowa, ani mozliwosci produkcji hipersonicznych przeciwokretowych pociskow manewrujacych.
(A testy, proby i eksperymenty sa tylko testami, probami i eksperymentami, niczym wiecej! Amerykanskie sily zbrojne dokonywaly tych testow, prob i eksperymentow ponad pol wieku temu, wiec to jest obecnie zadna nowosc).
Czyli w praktyce takie wiadomosci sa tak samo "zastraszajace", jak wiadomosci, ze Szwajcarska Marynarka Wojenna wprowadzila na uzbrojenie swojej oceanicznej floty wojennej najnowsze promienie smierci.
tongue.gif
Sima Zhao
Phouty:

CODE
No, moze poza zyskiem   czysto propagandowym, o czym wczesniej pisalem, bo sie tluszcza cieszy,      ze     "nareszcie mamy bron, ktora moze dokopac tym wstretnym amerykanskim imperialistom"
.

Podobnie było zdaje się z tak zwaną "torpedą superkawitacyjną", którą udało się wprawdzie Rosji wyprodukować ale okazała się raczej tylko ciekawostką techniczną.

CODE
Amerykanskie sily zbrojne dokonywaly tych testow, prob i eksperymentow ponad pol wieku temu, wiec to jest obecnie zadna nowosc


Program X-51 Waverider był chyba sukcesem a jego rekord czasu lotu hipersonicznego wynoszący 210 sekund do dziś nie został pobity wink.gif
Barg
Do podsumowania Phouty ja bym dodał jeszcze to, że rakieta ponaddźwiękowa, a już tym bardziej hipersoniczna będzie mniej stealth od poddźwiękowej z powodu:
1. wielkości, duże zawsze łatwiej jest wykryć
2. z powodów sterowania będzie musiała lecieć wyżej, a czym wyżej tym prędzej się wykrywa,
3. im pocisk odrzutowy/rakietowy szybciej lata tym więcej powietrza potrzebuje, a tym samy jego wlot powietrza powinien być większy, bardziej wydajny, a tym samym jest mniej stealth
4. im pocisk szybciej leci tym bardziej się nagrzewa, a jego dysza wylotowa bardziej świeci, a tym samym łatwiej go wykryć. Stealth to nie tylko technologia zmniejszenia wykrycia przez radar, ale i w podczerwieni.

Czyli taką rakietę generalnie powinno się wcześniej wykryć. Oczywiście ona leci szybciej, ale to jest pytanie co jest bardziej opłacalne.

I jeszcze jedno - jak pocisk jest większy to potrzeba więcej materiałów stealth (kompozytów itp.), a tym samym będzie i z tego powodu droższa.
Delwin
QUOTE
"Szybka" rakieta jest wiec mniej "celna", oraz przenosi znacznie mniejszy ladunek bojowy!


Z tym ładunkiem bojowym to jest jeszcze kwestia do "powalczenia": można walić energią kinetyczną ;-). Z innych paradoksów - bardzo szybka rakieta będzie miała problem z wykonywaniem manewrów obronnych przeciwko pociskom antyrakietowym. Bo niby szybciej leci (super!), ale jak ktoś dobrze wyceluje uniku już się nie wykona a co cwańsze pociski klasy cruise to potrafią.

Czysto teretycznie pewien sens miałby "boost" - lecimy po cichutku a po dolocie w okolice celu i "przymierzeniu się": rura! Czas reakcji celu ograniczony (nawet jak nas zauważą) i do tego poprawiamy sobie kinetyką skuteczność.

QUOTE
2. z powodów sterowania będzie musiała lecieć wyżej, a czym wyżej tym prędzej się wykrywa,


Nie tyle sterowania (choć to też - im wyżej tym większe powierzchnie sterowe musisz mieć) ile szybkości - im niżej tym gęstsz powietrze a to znaczy opór, nagrzewanie się i inne bonusy.
Net_Skater
Gentlemen, sio !
Rakieta to nie lotniskowiec.
A temat watka dotyczy lotniskowcow.
Moderator N_S
Delwin
Moderacjo droga - dyskusja jest o rakietach hiperdźwiekowych bo to ma być rzekoma superbroń przeciwko lotniskowcom...


To napisz nowy watek pt. "rakiety hiperdzwiekowe".
Temat atrakcyjny i czeka na odwaznego.
Tak trudno to zrobic ?
Moderator N_S
memex
QUOTE(Phouty @ 1/10/2019, 4:42)
Dla tych, co niezbyt lubia przebijac sie przez jakies tam wzory, alfy, omegi i inne gammy, oraz najprzerozniejsze stale fizyczne, to tylko nadmienie, ze PPK jest minimalna predkoscia, ktora pozwala obiektowi fizycznemu wyrwac sie z pola grawitacyjnego Ziemi, czyli (mowiac prostym jezykiem), wejsc na orbite okoloziemska.

Na "wyrwanie się z pola grawitacyjnego Ziemi", to pozwala dopiero II prędkość kosmiczna. Krążenie po orbicie, które można uzyskać rozpędzając obiekt do I prędkości kosmicznej występuję dlatego, że obiekt jest nadal pod wpływem ziemskiego pola grawitacyjnego (w przybliżeniu tak samo silnego, jak na powierzchni Ziemi).
Phouty
Zgoda memex! Dziekuje za poprawienie niescislosci, bo oczywiscie piszac o "wyrwaniu sie z pola grawitacyjnego" w kontekscie PPK, mialem na mysli tylko i wylacznie wejscie na orbite okoloziemska, a nie "odlot w kosmos" z minimalna predkoscia 11,2 km/sekunde, czyli DPK.

Niestety, ale omawianie tematu przyszlosci lotniskowcow bez poruszania tematu potencjalnych zagrozen, zarowno obecnych, jak i przyszlych, czy tez bez poruszania tematu ich wykrywalnosci jest niemozliwe.
Oczywiscie istnieja systemy obronne lotniskowcow, wykorzystywane od lat i niebywale udoskonalone w ostatnim czasie, ktore takie zagrozenia minimalizuja, co wcale nie znaczy, ze je kompletnie eliminuja.

Zawsze w dziedzinie militarnej (zreszta jest tak w kazdej dziedzinie zycia) nie da sie kompletnie wyeliminowac wszystkich zagrozen, jednakze w przypadku lotniskowcow, jeszcze bardzo dlugo korzysci plynace z ofensywnych, a przede wszystkim "odstraszajacych" cech takiego systemu, beda mialy niebywala przewage nad potencjalnymi, chociaz minimalnymi zagrozeniami.

System jest niewatpliwie niebywale drogi jednakze, gdy rozpatruje sie sprawy w skali globalnej, to nie ma lepszego i bardziej wydajnego systemu niz lotniskowce.

Nie nalezy tu tez zapominac, iz sam lotniskowiec, jako w zasadzie "plywajacy hangar", jest tylko pewna czescia skladowa calego systemu, bo przeciez cala "brudna robote" w takim systemie odwalaja te "aeroplany", ktore na tym lotniskowcu garazuja.

To te latadla wlasnie, zapewniaja mozliwosci ofensywne, jak i defensywne ich platformy, zwanej lotniskowcem.

Padlo tu wczesniej stwierdzenie, ze (cytuje z pamieci) "lotniskowce mozna latwo wykryc, chociazby przez utrzymujacy sie przez kilkadziesiat minut ich slad torowy...latwy do wysledzenia przez wspolczesne latajace drony". (Powtarzam, ze nie jest to doslowny cytat, a jedynie streszczenie pewnej tezy postawionej wczesniej przez jednego z uzytkownikow).

Taka teze tez latwo mozna obalic, robiac kika bardzo prostych obliczen matematycznych, a wystarczy sobie tylko
uzmyslowic, azeby jakis dron, czy tez samolot zwiadowczy potencjalnego nieprzyjaciela "dostal sie do strefy", to musi sie on wpierw przebic przez kilka/kilkanascie warstw obrony wlasnej (tu nie mam zamiaru dywagowac co te "kilka/kilkanascie" warstw obrony wlasnej oznacza...wiem, ale nie powiem...parafrazujac klasyka), ktora otoczony jest kazdy lotniskowiec.

Aha....no i jeszcze satelity....przeciez kazdy sobie moze wejsc na Googla i znalezc efemerydy praktycznie kazdego sztucznego satelity ziemi.
https://ascelibrary.org/doi/pdf/10.1061/9780784411506.ap03
Marynarka wojenna USA, jak i marynarki wojenne innych panstw zdaja sobie z tego sprawe i...tez sa do tego odpowiednio przygotowane. (Albo nieprzygotowane...bo to oczywiscie zalezy od stanu gotowosci bojowej, oraz wyposazenia technicznego marynarki wojennej danego kraju).

(Zgodnie z zyczeniami moderatora nie bede sie wpuszczal glebiej w te teamty, azeby sie nie skonczylo tak, jak z tymi rakietami latajacymi "kilka kilometrow na sekunde").

Wazne jest, ze mozna pewnymi sposobami zneutralizowac (ale nie calkowicie wyeliminowac) zwiad satelitarny, oraz zwiad lotniczy potencjalnego przeciwnika.

W konkluzji, to jeszcze bardzo dlugo bedziemy mieli do czynienia z lotniskowcami, a w zasadzie z systemami, gdzie duzy lotniskowiec jest czescia skladowa tego systemu.

A jak jest przyszlosc?
Tego ja nie wiem! I najprawdopodobniej nie wie nikt! Mozna tu oczywiscie popuscic wodze fantazji i probowac wrozyc z fusow do kawy, w ktorym kierunku taka ewolucja nastapi. Mozna z duza pewnoscia zalozyc, ze ewolucja systemu bedzie nastepowala, jednakze "na dzisiaj" nie ma klarownej wizji, w jakim kierunku mialo by to isc.

Wazne jest, ze tego typu systemy, jako niebywale drogie w rozwoju, budowie i ich eksploatacji, nie sa dostepne dla mniej zamoznych krajow. Dlatego tez z czysto ekonomicznego punktu widzenia, kraje mniej zamozne, nie maja po prostu kasy, azeby nie tylko te systemy budowac, ale takze nie maja kasy, azeby budowac odpowiednie przeciwsystemy, ktore w znaczacy sposob mogly by zagrozic nowoczesnym lotniskowcom.

Nikt takich przeciwlotniskowcowych systemow nie ma i w przewidywalnej przyszlosci nie bedzie mial.
Podejrzewam, ze wypracowanie takich przeciwsystemow by pochlonelo porownywalna ilosc kasy, do wypracowania wlasnego systemu! Wiec kogo jest na to stac? Poza czesciowo Chinami (i to tylko czesciowo, bo brakuje im caly czas odpowiednich technologii), to nie widze tu nikogo!!!
jkobus
Jakieś 60 lat temu, najpierw w "Próżni doskonałej" (zbiór recenzji i wstępów do nieistniejących książek), a potem w powieści "Niezwyciężony" Mistrz Lem zaprognozował przyszły rozwój technologii i doktryny wojskowej. Ultymatywnym rozwiązaniem - na dzień dzisiejszy wciąż nijak nieosiągalnym - jest według niego "odwrócona ewolucja": systemy militarne, w dążeniu do maksymalizacji odporności na ciosy wroga i własnej zdolności niszczycielskiej powinny ewoluować od wielkich i skomplikowanych (a zarazem wąsko wyspecjalizowanych) do coraz mniejszych i coraz bardziej uniwersalnych.

Ostatecznym efektem takiej "odwróconej ewolucji" jest chmura złożona z prostych, tanich (najchętniej zdolnych do reprodukcji), powtarzalnych elementów, które łącząc się stosownie do potrzeb zyskują inteligencję i możliwości ofensywne, zaś w razie zagrożenia - chmura rozpada się na części składowe.

Jak już napisałam, wciąż jesteśmy bardzo daleko od takich możliwości. Choć, może komputery kwantowe coś tu przyspieszą..?
Barg
QUOTE(jkobus @ 4/10/2019, 7:35)
Jakieś 60 lat temu, najpierw w "Próżni doskonałej" (zbiór recenzji i wstępów do nieistniejących książek), a potem w powieści "Niezwyciężony" Mistrz Lem zaprognozował przyszły rozwój technologii i doktryny wojskowej. Ultymatywnym rozwiązaniem - na dzień dzisiejszy wciąż nijak nieosiągalnym - jest według niego "odwrócona ewolucja": systemy militarne, w dążeniu do maksymalizacji odporności na ciosy wroga i własnej zdolności niszczycielskiej powinny ewoluować od wielkich i skomplikowanych (a zarazem wąsko wyspecjalizowanych) do coraz mniejszych i coraz bardziej uniwersalnych.

Ostatecznym efektem takiej "odwróconej ewolucji" jest chmura złożona z prostych, tanich (najchętniej zdolnych do reprodukcji), powtarzalnych elementów, które łącząc się stosownie do potrzeb zyskują inteligencję i możliwości ofensywne, zaś w razie zagrożenia - chmura rozpada się na części składowe.

Jak już napisałam, wciąż jesteśmy bardzo daleko od takich możliwości. Choć, może komputery kwantowe coś tu przyspieszą..?
*


Zwróć uwagę, że akurat lotniskowce poszły w tym kierunku, oczywiście nie tak daleko. Przed nimi głównymi okrętami floty były pancerniki, których co do zasady było mało (w porównaniu z okrętami innych klas), były drogie, skomplikowane i mało uniwersalne. Lotniskowce, które zajęły ich miejsce, atakują przeciwnika "chmurą" wcześniej prostych i stosunkowo tanich, obecnie coraz bardziej skomplikowanych i drogich, ale coraz bardziej uniwersalnych i wielozadaniowych samolotów, a już niedługo dronów, a patrząc na niektóre programy amerykańskie te drony idą właśnie w kierunku prostoty i taniości i też jest opcja że będą atakować rojem.
jkobus
Do "chmury" z "Niezwyciężonego" jest bardzo daleko. Tak naprawdę jesteśmy teraz w okresie przejściowym. Naprawdę trudno powiedzieć, jak to się wszystko rozwinie w perspektywie 30 - 40 lat. Słabą stroną wszelkich "rojów" jest łączność (ten temat Lem próbował eksplorować w swojej ostatniej powieści, "Fiasku" - ale chyba już nie był w formie...). Jeśli tego problemu nie uda się obejść - do zastąpienia żywych żołnierzy (oraz czołgów, okrętów czy samolotów) jakimiś "syntetycznymi mikrobami" - może nie dojść w ogóle.

Tak czy inaczej o żadnym "końcu ery lotniskowców" zdecydowanie przedwcześnie pisać...
Barg
Oczywiście, ale ten filmik widziałeś?
Oczywiście nie poraża mózgu jak w Niezwyciężonym, a atakuje jak kamikadze ładunkiem wybuchowym.

https://www.youtube.com/watch?v=RP2HJpzMASA
Sima Zhao
QUOTE(Barg @ 4/10/2019, 9:55)
Oczywiście, ale ten filmik widziałeś?
Oczywiście nie poraża mózgu jak w Niezwyciężonym, a atakuje jak kamikadze ładunkiem wybuchowym.

https://www.youtube.com/watch?v=RP2HJpzMASA
*



Ale to dobre tylko na cele "miękkie" bo za mało w każdym materiału wybuchowego żeby celowi "twardemu" zrobić większą krzywdę.
Barg
Bo to raczej prezentacja pokazująca możliwości dronów i ich systemów kierowania, łączności i w jakimś zakresie sztucznej inteligencji.
Ale uderzenia dronów stają się popularne i pewnie docelowo nie będą dotyczyć tylko "miękkich celów", ale i twardych.
Sima Zhao
QUOTE(Barg @ 4/10/2019, 12:21)
Bo to raczej prezentacja pokazująca możliwości dronów i ich systemów kierowania, łączności i w jakimś zakresie sztucznej inteligencji.
Ale uderzenia dronów stają się popularne i pewnie docelowo nie będą dotyczyć tylko "miękkich celów", ale i twardych.
*



Można pewnie stworzyć rój dronów do niszczenia czołgów ale do niszczenia lotniskowców raczej chyba nie.

PS Pojawiają się nowe typy broni do zwalczania rojów dronów - broń mikrofalowa na przykład:

https://www.popularmechanics.com/military/w...apon-air-force/
Barg
Zgadza się. Tylko że ja ten rój dronow pokazałem po to żeby ukazać potencjał ofensywny lotniskowca. Zauważ że zasobniki z dronami przenoszą pokladowe Hornety, choć pewnie może to zrobić każdy inny samolot.
Sima Zhao
QUOTE(Barg @ 4/10/2019, 13:44)
Zgadza się. Tylko że ja ten rój dronow pokazałem po to żeby ukazać potencjał ofensywny lotniskowca. Zauważ że zasobniki z dronami przenoszą pokladowe Hornety, choć pewnie może to zrobić każdy inny samolot.
*



Wiem - nie pisałem żeby negować. Raczej żeby uprzedzić zanim ktoś napisze, że Chińczycy mogą zniszczyć łatwo lotniskowiec rojem dronów wink.gif
Phouty
QUOTE(jkobus @ 4/10/2019, 0:42)
Słabą stroną wszelkich "rojów" jest łączność
*



Tez juz nie, odnosnie "slabej lacznosci". Postep w tym kierunku jest niebywaly, a to o czym donosi artykul ponizej, to tylko czubek gory lodowej!
https://www.technologynetworks.com/informat...t-longer-320932

Tak, olbrzymim argumentem przeciwko wykorzystaniu rojow malych dronow zamiast samolotow bojowych bylo wlasnie niemozliwosc atakowania celow "twardych".

Tez to sie zmienia. Od wielu juz lat amerykanskie sily zbrojne maja bardzo zaawansowany program pod kryptonimem SWARM.
https://www.defenseone.com/technology/2018/...ey-test/153007/
Nie zdradze tu chyba zadnej tajemnicy wojskowej gdy napisze, ze wdrazana jest obecnie technologia wyposazania tych dronow w miniaturowe ladunki jadrowe.
Jeszcze to nie jest oficjalnie na uzbrojeniu...ale w kazdej chwili moze byc.
(Jest to zagadnienie bardziej "polityczne", niz technologiczne).

Poza tym, to jestesmy swiadkami powstawania nowej klasy lotniskowcow, a w zasadzie mini-lotniskowcow. Ma to oczywiscie bardzo duzo wspolnego z rozwojem programu F-35B, czyli STOVL.

Najlepszym przykladem tego trendu moga byc te japonskie "helikopterowce", ktore tylko i wylacznie z przyczyn czysto politycznych nie sa nazywane lotniskowcami.
https://en.wikipedia.org/wiki/Hy%C5%ABga-cl...opter_destroyer
ChochlikTW
CODE
Poza tym, to jestesmy swiadkami powstawania nowej klasy lotniskowcow, a w zasadzie mini-lotniskowcow. Ma to oczywiscie bardzo duzo wspolnego z rozwojem programu F-35B, czyli STOVL.

Nie można mówić już o tej klasie w przypadku okrętów, które miały na wyposażeniu Harriery I oraz tych, które mają jego następców, czyli Harriery II? F-35B ma je właśnie zastąpić. Harriery II są na wyposażeniu hiszpańskiego okrętu "Juan Carlos I" oraz amerykańskich okrętów jak np. USS "Boxer".

CODE
Najlepszym przykladem tego trendu moga byc te japonskie "helikopterowce", ktore tylko i wylacznie z przyczyn czysto politycznych nie sa nazywane lotniskowcami.
https://en.wikipedia.org/wiki/Hy%C5%ABga-cl...opter_destroyer

Było w temacie już wspominane. Jestem ciekaw, który mądrala wymyślił klasę - Helicopter destroyer, bo jak to rozsądnie przetłumaczyć na polski?

W temacie się nie pojawiło, ale radziecka, a obecnie rosyjska marynarka wojenna miała na wyposażeniu trzy krążowniki lotnicze na, których stacjonowały Jaki-38.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C4%85%C5%B...uot;Kijew"
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.