QUOTE
Nie jestem do nikogo uprzedzony a w szczególności do amerykanów.
Tak, to zdecydowanie widać po tym co piszesz.
QUOTE
Co więcej mam do nich sporo szacunku co jednak nie prowadzi mnie do konstatacji iż są geniuszami w szczególności odnośnie projektowania czołgów czy pojazdow pancernych.
Ja nigdzie nie pisałem że są geniuszami. Tym nie mniej, odmawianie im tego że dobrze projektują pojazdy pancerne, zaczyna przypominać manipulację. Taką samą manipulacją jest pisanie bądź mówienie że Niemcy są najlepszymi projektantami pojazdów pancernych, co prawdą nie jest, bo nigdy nie byli i nie są. A wręcz przeciwnie, są takimi sobie projektantami sprzętu pancernego, bo jeśli nigdy nie potrafili zaprojektować niezawodnej, relatywnie kompaktowej, dobrze opancerzonej i uzbrojonej maszyny bojowej, to niespecjalnie dobrze o nich świadczy. To już ci "prymitywni" Rosjanie mieli i prawdopodobnie mają, dużo lepszych inżynierów niż ci "genialni" Niemcy, którzy pomimo swego "geniuszu" tłukli prymitywnego Leoparda 1 a potem opracowywali równie prymitywnego Leoparda 2, który byłby do dziś prymitywny, gdyby nie pomoc USA i Wielkiej Brytanii, o czym oczywiście też się nie mówi i wręcz zapomina się o tym.
QUOTE
Ba uważam że USArmy to jedna z mniej dofinansowanych rodzajów sił zbrojnych USA co zresztą widac po tym że wiele z konstrukcji niekoniecznie sięga szczytów pod względem konstrukcyjnym.
No tak, bo sobie tak wymyśliłeś, zamiast choćby sprawdzić jak finansowane są siły zbrojne USA, gdzie to US Army jest formacją o największym budżecie.
W samym roku 2010, finansowanie wyglądało następująco:
US Army - $244.9mld - 31.8%
US Navy - $149.9mld - 23.4%
USMC - $29.0mld - 4%
USAF - $170.6mld - 22%
DI - $80.1mld - 3.3%
DWJA - $118.7mld - 15.5%
Może zatem powinieneś nie polegać na swojej wierze a na ogólnie dostępnych dla publicznej wiadomości faktach? Sobie można takie rzeczy nawet na głupiej Wikipedii sprawdzić, albo pogrzebać głębiej na stronach DoD choćby.
http://comptroller.defense.gov/defbudget/f...ook_Amended.pdfPod powyższym linkiem można sobie dokładnie poczytać bardziej aktualne dane, ja jakoś nie widzę tej słabo finansowanej US Army. Na przykład sam budżet US Army na prace badawczo rozwojowe jest większy niż budżet USAF, mimo że sprzęt wojsk lądowych jest tańszy niż sprzęt sił powietrznych, tylko US Navy przebija pod tym względem US Army, no ale okręty wojenne są większe i droższe, podobnie wyposażenie dla nich. US Army ma też planowane najmniejsze cięcia budżetowe.
A co do szczytów konstrukcyjnych, to ich sprzęt jest jednym z najlepiej zaprojektowanych, w przeciwieństwie do takich pomyłek konstrukcyjnych jak choćby niemiecki KTO Boxer który przedstawia błędną koncepcję platformy modułowej, jest przez to za ciężki, za bardzo skomplikowany i za drogi.
Podobnym szczytem niemieckiego "geniuszu" konstrukcyjnego jest Leopard 1, prawie pozbawiony opancerzenia z powodu idiotycznej koncepcji wypracowanej w RFN i Francji, która jak dowodzi historia, okazała się całkowicie błędnym, szaleństwem wręcz.
QUOTE
Budują jednak konstrukcje dostosowane do ich potrzeb lepiej lub mniej. M1 obecnie to zdecydowanie najlepszy pojazd wojsk lądowych USA ale ma też swoje wady.
Po pierwsze, to budują konstrukcje uniwersalne, czyli takie które mogą działać w ramach różnych uwarunkowań. W budowanie konstrukcji dostosowanych do konkretnych armii, to się mogą bawić kraje takie jak Izrael, nie muszące martwić się eksportem. To po pierwsze, a po drugie, nikt nie pisał że M1 jest bez, jak Ty to nazywasz "wad", tyle że nie wszystkie cechy to "wady" i nie wszystko co opisujesz jest tymi "wadami" bo te są gdzie indziej.
QUOTE
Być może niektórzy praktycy mają inne zdanie ale ja mam takie jakie mam i nie domniemuję a poprostu wiem co piszę. Spieraliśmy się odnośnie tych wad kilkukrotnie i jak widac nie umiemy do siebie trafić.
No właśnie jak sprawdziłem, to nie zawsze wiesz co piszesz, kwestia wymiany jednostki napędowej choćby, gdzie jak praktyk który na tym sprzęcie służy od lat, uświadomił mnie że pisałeś zwyczajnie nieprawdę, przez siebie wymyśloną. Podobnie było i w innych wypadkach, gdzie na wieść o Twoich rewelacjach, owi praktycy byli wręcz zdumieni i nazywali to bzdurami.
QUOTE
Cóż tak bywa. Ja wiem swoje i proszę Cię nie próbuj tutaj zgrywać osoby otwartej bo nią nie jesteś. Z tego co piszesz nie dopuszczasz do swojego przekonania że możesz się mylić. Policz sobie ile razy przyznawałeś mi chociazby tutaj rację czy komukolwiek?
Ja wiem... zaraz napiszesz iż zawsze masz rację i że zawsze się nie mylisz. To niestety świadczy przeciwko Tobie. Tak czy siak sam zarzucasz mi wadę której przykładem jesteś najlepszym.
W przeciwieństwie do Ciebie, ja zadałem sobie trud, aby tematykę zbadać dogłębnie, na podstawie wiedzy czołgistów z różnych państw, na podstawie monografii, na podstawie analizy dostępnych materiałów i własnych obserwacji.
I wiem jedno, należy kategorycznie obalić mit Leoparda 2, tak jak w byłym ZSRR walczy się z mitem T-72.
Z czysto historycznego punktu widzenia, historia Leoparda 2 jako konstrukcji dopracowanej, jest zwykłym kłamstwem, podobnie jak przez lata kłamstwem było to że jest to konstrukcja bezpieczna dla załóg.
Zapewne nie wiesz o tym, że po wprowadzeniu Leoparda 2 do służby, miała miejsce seria wypadków z amunicją, bardzo niebezpiecznych zresztą, jakiś czas temu Finowie też stracili Leoparda 2 w pożarze, nie wiem jednak czy były jakieś straty ludzkie, jeśli nie to mieli sporo szczęścia. Co więcej, Niemcy nie raczyli Amerykanów poinformować o swoich doświadczeniach z amunicją bez łuskową stosowaną w armacie Rhinemetalla, co również doprowadziło do kilku niebezpiecznych wypadków po wprowadzeniu do służby M1A1, tam na szczęście z racji metody składowania amunicji, istniało jedynie ryzyko zapłonu jednego naboju wyjętego z magazynu, więc zagrożenie dla załogi i prawdopodobieństwo utraty pojazdu były mniejsze.
Ale o tym się nie mówi, bo Niemcy dość dobrze dbają o PR swoich konstrukcji.
I to są fakty
QUOTE
Cieszę się że masz dostęp do praktyków może Oni cię w niektórych sprawach oświecą Ja nie jestem w stanie Cię przekonać.
Myślę że na tym można już skończyć naszą dyskusję o przewagach Leo2 względem M1 czy vice versa. Ty możesz uważać iż M1 jest lepszy, Ja pozostanę przy swoim iż to Leo2 przysługuje palma pierwszeństwa pomimo tego iż obecnie to bardzo podobne maszyny.
Wielu tych praktyków, z różnych państw zachodnich, akurat ma zdanie bardzo podobne do mojego, że Leopard 2 jest zdecydowanie przereklamowany.
QUOTE
Nie, Oni mogą pisać tylko to co jest dozwolone. Może nie kłamią ale muszą manipulować tak by dana konstrukcja wychodziła przynajmniej przyzwoicie. Ten język jest normą u wszystkich specjalistów którzy gdyby mogli napisac co faktycznie sądzą na temat danej konstrukcji to mogliby się sami wyautować z roboty bo dane dostają w pewnym stopniu zaufania od producentów i oficjalnych czynników którzy liczą na promocję bardziej niż na krytykę. Stąd jak czytasz o Leo2 wychodzi iż to super maszyna a wady nie są istotne, jak o T-90 podobnie, jak o M1 czy Leclercu także. Nikt nie chce dostać oceny iz wpakowana kasa obrodziła pojawieniem się kolejnej kaszany na rynku. Zwłaszcza że Ci co je robia dysponują odpowiednimi środkami by usadzić nie tylko danego publicystę jak i całą gazetę czy wydawcę. Taka dziennikarska robota... albo jesteś za szczery i lecisz z roboty albo piszesz tak by nie zamykać za sobą drzwi.
Czy to są kłamstwa? Nie raczej nie piszą wszystkiego co wiedzą w danej materii.
W takim wypadku, nie czytasz za dużo dobrych monografii, ani nigdy nie miałeś styczności z żadnym z autorów.
Oczywiście oni o tajnych kwestiach nie piszą, ale o tych jawnych jak najbardziej, w tym także o problemach z danymi konstrukcjami.
Poza tym przeceniasz producentów i ich możliwości, to że za komuny w państwach UW nie wolno było krytykować, nie znaczy że tak było na zachodzie, tam dyskusja była znacznie bardziej otwarta i krytyka była jak najbardziej dozwolona także dla szerszej publiki.
W USA jest to posunięte do tak dalekiego stopnia, że jak komuś się chce, to może nawet grzebać w raportach i dokumentach które nie są tajne i nie dotyczą rzeczy tajnych.
A i jeszcze coś, przestań używać tego słowa "kaszana" na określanie sprzętu który Ci się nie podoba, ani to poważne, ani profesjonalne w dyskusji o sprzęcie wojskowym czy o czymkolwiek. A Ty jako żołnierz zawodowy, powinieneś jednak utrzymywać wyższy poziom niż ktoś taki jak ja.