QUOTE
Adam-co do 70TP, to najprawdopodobniej (żadną miarą nie na pewno!) raczej 70TK, albo TK-70
Za późno - już istnieje 70TP. Jako idea jeszcze, ale zrobię chyba jego demonstrator w skali 1:35.
PHO może się bawić w składanie modeli, to ja też mogę - z tą różnicą, że za własne pieniądze...
Może być TK - ale dla wozu wsparcia ogniowego - jako - T(o)K(ompromitacja), a nie czołg - czyli pełna nazwa TKANC.
A w ogóle, to niech ów WWB nazwą imieniem i nazwiskiem tego "mędrca" - najważniejszego z ich grona w MON, który czymś takim chce zastępować czołgi podstawowe.
Być może wtedy, imię jakiegoś generała będzie nosił taki "czołg"...
Co do nowej "Areny", to czymś podobnym dysponuje/dysponował "obiekt-195" - można to zauważyć na jednym ze zdjęć, są to szczeliny w nadbudowie z boku wieży, z których mogłyby być wystrzeliwane kasety wybuchowe - jako elementy aktywnej osłony.
Jest całkiem możliwe, że tak jak teraz "Sztora" jest standardowym wyposażeniem T-90 - w standard wyposażenia nowego rosyjskiego czołgu, wchodzić będzie "Arena -2". I w sumie oznacza to, że bardzo wiele elementów seryjnej wersji "Armaty", to będą sfinalizowane projekty systemów, których opracowywanie rozpoczęto jeszcze w ZSRR. O silniku i układzie napędowym wystarczy wspomnieć - uzbrojenie główne - choć nowe, to jednak starego kalibru. Idea "Areny" nową nie jest również.
Pod względem opancerzenia przodu kadłuba, będzie na pewno lepiej opancerzoną konstrukcją, od obecnych czołgów rosyjskich - ale istotnego wzmocnienia burt kadłuba w rejonie tzw. kapsuły załogi, nie da się zastosować - jeśli załoga ma się składać z trzech żołnierzy siedzących obok siebie.
Jest jeszcze kwestia wieży - jeżeli jej pancerz czołowy zostanie osłabiony, bo nie będzie już musiał chronić ludzi - to pasywna odporność tego czołgu na uszkodzenia np. z małokalibrowej artylerii, może okazać się mniejsza od takowej w czołgach aktualnie eksploatowanych.
Czyli Rosjanie w takim przypadku zafundują sobie czołg - dobrze chroniący załogę, ale łatwy do wyeliminowania jako środek walki.
A w takim czołgu, zachowanie sprawności elementów wyposażenia jest bardzo istotne, bo dzięki nim funkcjonuje cały system - a załoga nie może walczyć tym czołgiem, kiedy to co zautomatyzowane - przestanie działać. Tutaj się nie załaduje armaty ręcznie, kiedy zepsuje się podajnik lub dosyłacz nabojów.
No, ale w dziejach świata był - moim zdaniem - tylko jeden czołg przełomowy, w swoim czasie najlepszy, najbardziej nowatorski i perspektywiczny - ojciec prawie wszystkich współczesnych czołgów.
I nie był to rosyjski czołg.