Ostatnio akurat miałem okazję sobie porozmawiać z Saudyjczykiem który z ichniejszym wojskiem ma bliższą styczność, sprawa jest o wiele ciekawsza niż mogłoby się wydawać.
Otóż w wypadku posiadanych M1A1 i M1A2, Saudyjczycy dogadali się z Amerykanami jak będzie wyglądała ich modernizacja do standardu M1A2S.
Czołgi zostają wysłane do USA, tam są wybebeszane do pustej skorupy, tam dotychczas stosowany pancerz kompozytowy, zostaje wymieniony na rozwiązanie zaprojektowane w Arabii Saudyjskiej. Następnie wozy składane są do kupy z nowymi komponentami w tym optyką, radiostacjami i elektroniką również zaprojektowanymi i produkowanymi w Arabii Saudyjskiej.
Jest to sytuacja w której oba kraje wychodzą korzystnie, Saudyjczycy wspierają swój przemysł zbrojeniowy i otrzymują bardzo nowoczesny czołg podstawowy, Amerykanie zarabiają na modernizacji i ich fabryka JSMC w Limie nie będzie miała przestoju między 2014 a 2018.
Dlaczego? Ano dlatego że zanosi się na więcej zamówień, poza 315 czołgami już posiadanymi przez Arabię Saudyjską, kraj ten złożył dwa kolejne zamówienia na najprawdopodobniej nowe M1A2S, odpowiednio na 58 i 69 czołgów i przewiduje się że najprawdopodobniej nadejdą kolejne zamówienia.
Teraz kwestia tych innych czołgów. Saudyjczycy mają tu problem ze strukturą swojej armii gdzie w sprzęt amerykański wyposażone są jednostki na północy kraju, a w sprzęt pochodzący z innych źródeł, jednostki stacjonujące na południu głównie.
I w zasadzie to jest trochę tak jakby były to dwie różne armie, gdzie istnieją dwa różne systemy logistyczne.
I tu pojawia się dylemat u Saudyjczyków, mój rozmówca dał jasno do zrozumienia że nie jest tam tak jak sobie ludzie myślą, że ich na wszystko stać i się z kosztami liczyć nie muszą, ano muszą i to coraz bardziej (co jest dobrym symptomem akurat).
Więc albo unifikacja floty, albo dywersyfikacja dostawców.
I o to chodziło w zakupie innych czołgów, przy czym Saudyjczycy to nie tylko Leopardy 2 chcieli kupić ale i T-90S testowali u siebie nawet.
I chodziło tylko o to aby w kwestii broni pancernej nie uzależniać się od USA tylko.
No ale Niemcy z powodów różnych nie sprostali, a Saudyjczycy zaczynają się niecierpliwić, najprawdopodobniej więc już stracili tą umowę.
Więc realne są dwa warianty, albo unifikacja floty i dalsze zakupy M1A2S, albo Saudyjczycy kupią Altaya od Turków gdy ten będzie gotowy, oba kraje zresztą coraz bardziej zacieśniają współpracę.
Jeszcze taka ciekawostka odnośnie M1A2S, to jest to precedens, jeśli Amerykanie w końcu zezwalają na integrację rozwiązań swojego klienta to może być ciekawie na rynku ciężkiego sprzętu.
I co istotniejsze, trzeba pamiętać że Niemcy zarobili krocie na wyprzedaży używanych Leopardów 2, bo to właśnie używane Leopardy 2 cieszyły się takim powodzeniem, były tanie jak barszcz na rynku czołgów, nadal zresztą są, tylko jest jeden zasadniczy problem, zaczyna ich brakować.
Niemcy co mieli to praktycznie wszystko wyprzedali (pewnie jeden z powodów dlaczego kupujemy od nich używane Leopardy 2A5), zatem rynek używanych czołgów tego typu zaczyna świecić pustkami.
Natomiast nowe Leopardy 2 sprzedają się w zasadzie tak jak każdy inny typ czołgu:
Kraje które kupiły nowe Leopardy 2 lub licencję na ich produkcję - Grecja, Szwecja, Hiszpania, Szwajcaria i jeśli pamięć mnie nie myli Niderlandy też miały kupione nowe z fabryki a nie używane.
I tyle, i nowo wyprodukowane wozy dla tych państw to nie są szokujące liczby jakieś, bo to raptem 1299 czołgów (jeśli odjąć te Niderlandzkie które niekoniecznie były nowo wyprodukowane to będzie to jedynie 854 sztuki).
Dla przykładu Amerykanie sprzedali 1790 nowo wyprodukowanych czołgów M1 dla Egiptu, Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej, z czego najwięcej kupił Egipt do tej pory. Są to jednak liczby porównywalne.
Rosjanie sprzedali zaś około 1090 T-90S, zaś w Indiach na licencji ma zostać wyprodukowany kolejny 1000 + Hindusi mieli bodajże zaakceptować zakup jeszcze 354 nowych T-90MS.
Także na daną chwilę, rynek czołgów się raczej ustabilizuje, chyba że Amerykanie zrobią ten sam myk co Niemcy w swoim czasie i zaczną wyprzedawać nadwyżki czołgów, czyli głównie różne starsze warianty wersji M1A1, a tych wozów mają sporo, w samej składnicy Sierra Army Depot trzymają około 2000 sztuk a po innych mniejszych składnicach zalega ich jeszcze około 1000 sztuk.