QUOTE(poldas372 @ 15/03/2013, 19:17)
W poście nr 4 napisałem głupotę i słusznie mnie Celt poprawił.
Rzecz dotyczy oczywiście filmu "Psy Wojny".
Chodzi o powieść "Psy Wojny" i tam najemnicy używali MP.40 - natomiast w filmie (jak pamiętam) to występował UZI. Bardziej realnie ... bo choć film po pierwsze jest dość luźną adaptacją powieści to jeszcze czasy akcji w książce, a czasy akcji w filmie się różnią.
QUOTE(widiowy7 @ 28/09/2011, 20:44)
A powinni używać radzieckiego PPS-a, bo po prostu lepszy był.
Był lepszy, ale oni używali takiej, a nie innej broni nie tylko z przyczyn swobodnego wyboru, ale też dostępności. Po wojnie istniał rynek "broni zdobycznej" czyli poniemieckiej i MP.40 (jak i sporo innej poniemieckiej broni) się na nim znajdowało to PPS-a na tym rynku nie było. Było go 10 razy mniej niż PPSz, a był już używany w czasach gdy Armia Czerwona raczej już częściej zdobywała niż traciła, a nawet jak straciła to potem rozbrajając resztki WH i okupując pół ich terytorium odzyskała. Owszem potem PPS był produkowany i używany w różnych konfliktach po DWS - to akurat w tym przypadku z przyczyn politycznych jeśli już, to po stronie przeciwników Izraela.
Do tego gdyby w Izraelu zdecydowali się na PPS to wprowadzili by sobie kolejny nabój do i tak niezbyt prostego (na początku) systemu zaopatrzenia w amunicję. Oczywiście na upartego można by sięgnąć po jakiś klon PPS na 9mmx19 (KP/44 czy DUX), ale akurat oni przecież opracowali iw drożyli do produkcji własny pistolet maszynowy (nowocześniejszy), którym zastępowali te nabywane początkowo, a pochodzące z demobilu.
Ale jeśli chodzi o tamten rejon świata i MP.40 - to jeszcze w latach 90-tych na własne oczy widziałem tam MP.40 w rękach żołnierza Armii Południowego Libanu (formacja arabska wyposażana przez Izrael - zwykle w demobil i różne starocie, też zdobycze).