DSzK-38 przez długie lata był podstawowym ciężkim karabinem maszynowym bloku wschodniego. Czy ktoś ma jakieś ciekawostki związane z tą bronią lub ciekawe zdjęcia?
Ps. ktoś wie jaką masę miał ładunek miotając amunicji do tej zabawki?

To nie był ciężki karabin maszynowy ale wielkokalibrowy karabin maszynowy.
I nie był jedynym, ostro musiał konkurować z konstrukcjami Władymirowa i Bieriezina (w lotnictwie).
Obecnie Dszk 38/46 (sowieckie oznaczenie DSzKm) zastępiono przez wkm NSW.
A łaska naboju 12,7 x 107 mm zawierała 18 gram prochu.

12,7 to jeszcze ckm co innego KPWT który ma 14,5 to już jest wkm. Jak w lotnictwie nie wiem miałem na myśli racze piechotkę i pojazdy... Dziękuję za dane co do ładunku miotającego.

WIELKOKALIBROWY KARABIN MASZYNOWY, wkm, karabin masz. kal. od 12,7 do 20 mm, strzelający krótkimi i długimi seriami; przeznaczony do walki z celami lekko opancerzonymi, naziemnymi i powietrznymi; używany w wojskach ląd i lotnictwie. Wkm konstruowane są m. in. na naboje używane w poszczególnych krajach do rusznic ppanc , stanowią typ przejściowy pomiędzy bronią strzel. a działem samoczynnym. W odróżnieniu od dział strzelają nabojami z pociskiem nie zawierającym ładunku kruszącego. Początkowo wzorowane były na istniejących konstrukcjach ciężkich karabinów masz. Oryginalne rozwiązania konstrukcyjne pojawiły się przed, w czasie i po II wojnie światowej. Do bardziej znanych wkm należą: DSzK, Browning M2, MG-131, MG-151.
Żródło: Mała Encyklopedia Wojskowa (trzytomowa), WMON, wyd. I, W-wa 1971, T. III, s. 456.

Na dobrą sprawę nie spotkałem się nigdy z klasyfikowaniem broni maszynowej o kalibrze 12,7 mm, czy też 0,50' jako ciężkiego karabinu maszynowego. Zawsze klasyfikuje się taką broń jako wkm.

Podstawowym (takim klasycznym) ckm armii Układu Warszawskiego był SG-43.

Wydaje mi się że ktoś po prostu dosłownie przetłumaczył Heavy Machine Gun, co jest odpowiednikiem naszego wielkokalibrowego karabinu maszynowego

Co do DSzK, zajrzyj tutaj

Necrotrup - dziękuje za wyprowadzenie z błędu...
AKMS - zapewne masz racje. Dziękuje za wskazanie tematu

Witam
Można wspomnieć że podstawa kołowa była dostosowana do prowadzenia ognia p.lot.
Na samo wspomnienie tego złomu jeszcze mnie plecy bolą.
Służyłem w latach 2000-2001 w 10 Wpdow i naciągałem sie tego złomu trochę.
Żeby było jeszcze śmieszniej nigdy z niego nie strzelaliśmy - brak dostosowanych strzelnic.