Współczesne czołgi - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Wybrane specjalizacje historii > HISTORIA NAUKI I TECHNIKI > Historia techniki wojskowej
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106
Tromp
Swoją drogą, wiadomo, czy Ukraińcy coś zdziałali w Meksyku z Bułatem?
czarny piotruś
QUOTE(Tromp @ 6/09/2013, 22:32)
QUOTE(czarny piotruś @ 6/09/2013, 22:31)
Trompie nie wiem jak obecnie ale jedyne duże pochylnie były w Nikołajewie a to już Ukraina i być może nie mają nawet gdzie budować lotniskowców czy atomowych krazówników...
*


Nie pamiętam gdzie (Soczi?), ale nad Morzem Czarnym stawiają wielki kompleks wojennomorski, w tym z zapleczem stoczniowym.
A takie np. kirowy budował Leningrad, a miały po 26 tysięcy ton... Mikołajów/Nikołajew budował o połowę mniejsze Sławy... Ale chyba też i oni robili Uljanowsk. No i gdzieś Rosjanie musieli wykańczać CVL dla Indii, nie?
*


A faktycznie w Leningradzie była ekscarska jeszcze pochylnia(po gangutach) no ale rosyjski lotniskowiec to odległa bardzon przyszłość wink.gif
Damian90
QUOTE
O problemach z silnikami X już kiedyś pisałem i nadal (podobnie jak poprzednicy) lubią się nie z tego ni z owego zapalić...


Sytuacja tutaj jest nie do końca jasna jak to z tymi problemami jest, lub było.

A że problemy są to nic nowego, każdy je ma.

QUOTE
To ,że czołg osiąga 70 km/h to też zaden szok ,bardziej chodzi tu o kwestię konstrukcji hydromechanicznych a tu sa jednak do tyłu.


Ale udało im się rozwiązać problem z prędkością na wstecznym, o to chodzi.

Ponadto ich rozwiązania w kwestii transmisji, są pod pewnymi względami lepsze, Knat może napisać o tym więcej.

QUOTE
Co do amunicji to fakt mało wiemy ale zapóźnienie w tej dziedzinie to nie tajemnica i okaze się ile nadrobili.


Ale wypływają fotografie z ich prac badawczo rozwojowych, co mnie najbardziej niepokoi to to że w końcu dorobili się sabotów szpulowych, jak na zachodzie, a to już problem, bo to oznacza że ich amunicja zaczęła zbliżać się konstrukcyjnie do rozwiązań zachodnich.
Tromp
W 2018 planowo ( rolleyes.gif ) ma się zakończyć etap projektowania. Do 2017 mają pływać 2 zespoły bojowe z CVN, po jednym na Pacyfiku i na Północy.
knat2
QUOTE
Ponadto ich rozwiązania w kwestii transmisji, są pod pewnymi względami lepsze, Knat może napisać o tym więcej.


Co do UPM stosowanym w Opłot, czyli PSP z automatycznym sterowaniem, to ich zaletą są mniejsze straty mocy w układzie napędowym w porównaniu z np. UPM typu ESM-350.
Można to nawet zaobserwować podczas obrotu czołgu w miejscu, kiedy jedna gąsienica obraca się do przodu, a druga do tyłu - w tym przypadku "Opłota" można nazwać mistrzem prędkości wśród czołgów.
A samo rozwiązanie było testowane w ZSRR jeszcze w latach 80-tych XX wieku.
W eksperymentalnym T-90 również było zastosowane.



A tutaj mała ciekawostka z Rosji.
Na oko w całkiem dobrym stanie T-72 - trzymane w rezerwie.
Na pierwszym planie T-72 pierwszych serii - widać bazę do montażu dalmierza optycznego i starego typu wieżę, zmodernizowany do standardu T-72A.

http://vsr.mil.by/wp-content/uploads/2013/09/CRW_3045.jpg

P.s.
Ciekawostka może być też z Białorusi...smile.gif
Tromp
Ciekawe.
Szykowane do modernizacji i na eksport do Afryki? Czy do złomowania? Bo nawet do rezerwy w tej wersji to już nie bardzo...
knat2
Nie wiem do czego są szykowane, ale są w całkiem dobrym stanie - jak na tamtejsze standardy.
A np. wobec takich potęg militarnych jak Polska, przydać by się jeszcze mogły - jeśli są sprawne, to standardem wyposażenia przewyższają polskie T-72M1 i T-72A (polskiego T-72A, nie należy utożsamiać z sowieckim T-72A- oczywiście).
czarny piotruś
Ze sprzętem stojącym latami na stałej konserwacji a w szczególności pod chmurką to róznie bywa i wygląd może być mylący. Z zasady wymiany będą wymagały wszystkie elementy gumowe, uszczelniacze silnika i hydrauliki, czesć łożysk . Przerabiałem to w praktyce i po godzinie pracy w takim pojeżdzie zaczyna wywalać uszczelki w silniku ,po 2 kilometrach jazdy chrobotają łożyska i pękają sworznie w gąsienicach ...tak więc one jak najbardziej nadają się do remontu i modernizacji ale z marszu to one na wojnę raczej nie pojadą...
ku140820
QUOTE(Tromp @ 6/09/2013, 22:32)
QUOTE(czarny piotruś @ 6/09/2013, 22:31)
Trompie nie wiem jak obecnie ale jedyne duże pochylnie były w Nikołajewie a to już Ukraina i być może nie mają nawet gdzie budować lotniskowców czy atomowych krazówników...
*


Nie pamiętam gdzie (Soczi?), ale nad Morzem Czarnym stawiają wielki kompleks wojennomorski, w tym z zapleczem stoczniowym.
A takie np. kirowy budował Leningrad, a miały po 26 tysięcy ton... Mikołajów/Nikołajew budował o połowę mniejsze Sławy... Ale chyba też i oni robili Uljanowsk. No i gdzieś Rosjanie musieli wykańczać CVL dla Indii, nie?
*


Rozbudowują bodaj Noworosyjsk... a Gorszkowa przebudowywali w Siewierodwinsku.
knat2
QUOTE
Ze sprzętem stojącym latami na stałej konserwacji a w szczególności pod chmurką to róznie bywa i wygląd może być mylący. Z zasady wymiany będą wymagały wszystkie elementy gumowe, uszczelniacze silnika i hydrauliki, czesć łożysk . Przerabiałem to w praktyce i po godzinie pracy w takim pojeżdzie zaczyna wywalać uszczelki w silniku ,po 2 kilometrach jazdy chrobotają łożyska i pękają sworznie w gąsienicach ...tak więc one jak najbardziej nadają się do remontu i modernizacji ale z marszu to one na wojnę raczej nie pojadą...


To oczywiście prawda, ale sprzęt taki jak T-72 jest dość odporny na stanie pod chmurką i wiele zależy od tego, jak jest konserwowany podczas składowania. I tak jak napisałeś, na zdjęciu nie widać rzeczywistego stanu sprzętu, więc może być sprzętem wymagającym głębokiego remontu, albo wymaga jedynie wymiany płynów eksploatacyjnych. Ale sam fakt, że jest - umożliwia jego wykorzystanie, jeżeli będzie to konieczne w sytuacji mobilizacyjnej. A akurat czołgi widoczne na zdjęciu, nie wyglądają na zdekompletowane i mogą czekać nie na złomowanie, a na wojnę.
Tak jak w ZSRR do 1991 roku na wojnę czekały nawet T-34-85, T-10 i inne.
Kamaz73
Knat2
Nie wiem do czego są szykowane, ale są w całkiem dobrym stanie - jak na tamtejsze standardy.
Po czym wnosisz że są w dobrym stanie? Sądzę że to stojący złom bo u nas nawet T-72A były utrzymywane w bardziej znośnych warunkach. Przypominam sobie dawną 12 BPanc gdzie wszystkie pojazdy na głębokiej konserwcji nie stały pod chmurka jak te tutaj ale w gumowych kokonach utrzymujących odp temperaturę i wilgotność. Obecnie wiadomo że nie można pojazdów nawet tak prymitywnych jak T-72 A trzymać w takich warunkach bo za dużo wrażliwych elementów. Tak więc pełna zgoda z czarnym piotrusiem i nie sądzę by trzeba było po długim okresie takiej konserwacji zrobić jakiś remont. Sądzę że by je usprawnić trzebaby zrobić z każdą z tych maszyn remont kapitalny połaczony z wymianą wielu kluczowych elementów. Byc może jednak są szczelne i nie wpuszczają wody do środka ale to mało prdp.
Na zdjęciu jednak widać zabezpieczenie jarzma armaty i eżektora zdaje się, zabezpieczenie włazu dowódcy i pokrycie folia zdaje się przestrzeni między wieżą i kadłubem oraz większosći przedziału silnikowego i transmisji. Nie dostrzegam jednak zabezpieczenia kolektora wylotowego, wylotu armaty ( być może jest załozona uszczelka do podwodnego) oraz włazu działonowego. Brak zabezpieczenia celownika głównego co dziwne bo tamtędy często woda wnika pod kadłub! Pojazd nie ma jednak na sobie uzbrojenie plot (km NSWT)co wskazuje że jest rozkompletowany ( brak amunicji, km PK i NSWT).
orkan
QUOTE
A faktycznie w Leningradzie była ekscarska jeszcze pochylnia(po gangutach) no ale rosyjski lotniskowiec to odległa bardzon przyszłość


QUOTE
Rozbudowują bodaj Noworosyjsk... a Gorszkowa przebudowywali w Siewierodwinsku.


QUOTE
Nie pamiętam gdzie (Soczi?), ale nad Morzem Czarnym stawiają wielki kompleks wojennomorski, w tym z zapleczem stoczniowym.
A takie np. kirowy budował Leningrad, a miały po 26 tysięcy ton... Mikołajów/Nikołajew budował o połowę mniejsze Sławy... Ale chyba też i oni robili Uljanowsk. No i gdzieś Rosjanie musieli wykańczać CVL dla Indii, nie?


Po pierwsze Leningrad to nie jedna pochylnia po Gangutach które były krótsze nawet od Kirowów pierwszych (proj 26/26bis), tylko wielki kompleks przemysłu okrętowego z kilkoma stoczniami a nie jedną pochylnia. Już gdzieś robiłem zestawienie pochylnii i Leningrad a teraz Petersburg może sam budowac lotniskowce klasy 60000 i długości do 300 metrów tylko że jest zawalony robota. Dlatego podjęto decyzję aby rozbudować stocznie Admiralicji o nowy kompleks kadłubowy mogący zbudować drugą serię Mistrali tym razem budowanych tylko w Rosji. Wielkośc nowych pochylni lub suchych doków ma dać możliwość budowania lotniskowców powyżej 300 metrów długości i wyporności 80000 do 100000 ton.

Noworosyjsk ma się stać główną bazą FCz. Docelowo WMF ma się wyprowadzić z Sewastopola. Jest tam baza remontowa floty. Czy jest jakiś ośrodek kadłubowy. Jest ale na małe jednostki.

Soczi jest kurortem i nie ma tam dużych stoczni produkcyjnych

Mikołajów budował na długo przed Sławami również parę Moskwa/ Leningrad, dalej Kijewa, Minska, Noworosijska, Baku, Tibilisi, Rigę czy rozpoczął Ulianowska.

Swierdwowinsku jest duża stocznia AOP i stocznia remontowa. To ta druga przebudowywała groszkowa na lotniskowiec dla Indii.

Ma tez powstać duży ośrodek kadłubowy na Pacyfiku tylko nie wiem gdzie. W Konsomolsku nad Amurem mają powstawać AOP dla FOSu.

knat2
QUOTE
Sądzę że to stojący złom


Ja nie sądzę, bo widać na zdjęciu uszczelnienia - na niektórych czołgach np. łożyska wieży itd.
Złomu się nie uszczelnia.
Widoczne są również zabezpieczone podstawy dla NSWT - a jako praktyk powinieneś wiedzieć, że nie tylko w składowanym sprzęcie nie ma zamontowanych NSWT, ale również PKT znajdują się w magazynach, tak samo jak amunicja...
I w porównaniu ze znanymi dotąd zdjęciami, gdzie rzeczywiście czołgi wyglądają jak czekające złomowanie, bo nie posiadają wielu elementów kadłuba i wieży - na tym zdjęciu na takie nie wyglądają, z przyczyn powyższych.
A co do czołgów składowanych w Polsce, to ręczę Ci - że nie wszystkie T-72 były (i są) okryte "klimatyzowanymi" namiotami.

Damian90
Co do sprzętu pancernego składowanego w Rosji i na Białorusi to jest jeszcze jeden, pewien specyficzny "myk".

T-72 to konstrukcja UKBTM/UWZ, a ten wciąż funkcjonuje i ma się finansowo bardzo dobrze.

Natomiast OKBTM i LKZ nie istnieją już, co więcej UWZ kupił to co zostało z OKBTM i zakładów Omsktransmaszu i rozpoczął ich odbudowę jako zakładów remontowych (BTRZ) dla czołgów T-80 i T-72, założenie jest takie że ten nowy, duży BTRZ zajmie się remontami i modernizacją, natomiast Uralwagonzawod zajmie się produkcją nowocześniejszego sprzętu.

I faktycznie, gdy spojrzeć na gabaryty tych zakładów, to mają duży potencjał na otwarcie kilku linii produkcyjnych lub remontowo modernizacyjnych.
Kamaz73
QUOTE(knat2 @ 7/09/2013, 11:05)
QUOTE
Sądzę że to stojący złom


Ja nie sądzę, bo widać na zdjęciu uszczelnienia - na niektórych czołgach np. łożyska wieży itd.
Złomu się nie uszczelnia.
Widoczne są również zabezpieczone podstawy dla NSWT - a jako praktyk powinieneś wiedzieć, że nie tylko w składowanym sprzęcie nie ma zamontowanych NSWT, ale również PKT znajdują się w magazynach, tak samo jak amunicja...
I w porównaniu ze znanymi dotąd zdjęciami, gdzie rzeczywiście czołgi wyglądają jak czekające złomowanie, bo nie posiadają wielu elementów kadłuba i wieży - na tym zdjęciu na takie nie wyglądają, z przyczyn powyższych.
A co do czołgów składowanych w Polsce, to ręczę Ci - że nie wszystkie T-72 były (i są) okryte "klimatyzowanymi" namiotami.
*


Ależ zwrociłem uwagę że są na tym zdjęciu pokazane pewne działania sprawiające iż pojazdy mogą być zakonserwowane. Problem w tym iż nie dostrzegłem kilku działań które też powinny być wykonane by faktycznie zapewnić pojazdom sprwaność w długotrwałej konserwacji ( nie wiem czy doczytałeś). I doskonale wiem iż nie wszystkie 72-ki były w WP odpowiednio utrzymywane jak też to ile roboty trzeba wykonywac by w takich warunkach ( stanie pod chmurką)je utrzymywac na jako takim poziomie. Nie musisz mi ręczyć... bo znam to z praktyki. Dałem tylko pozytywny przykład jak należało je utrzymywać i że to nie takie proste jak postawić sprzet pod chmurką bo jest odporny na warunki atmosferyczne. Ano to mit. Tak można postępować z pojazdami eksploatacyjnymi i to takimi które chowane są pod brezentami których na tym zdjęciu także nie uświadczysz a skutecznie chronią przed deszczem i śniegiem pojazdy które są na bierząco eksploatowane. Te nie dość że nie wyglądają na eksploatowane to jeszcze brak brezentów wskazuje iż mało który z nich wogóle by ruszył z miejsca nie wspominając o sprawności systemów uzbrojenia bo atmosfera robi swoje.
Sam widziałem jak wygląda przewód lufy po tym jak T-72 stał w PPST przez miesiąc nieobsługiwany, podobnie wyglądał Leo2A4 czy M1A1 w kapryśnych warunkach Kentucky. Sprzęt to sprzęt i korozja zawsze próbuje go ugryżć a w przypadku takiej 72- ki części mechanicznych jest od groma i poza wspólnymi problemami dla wszystkich konstrukcji pancernych to dochodzi jeszcze automat ładowania który się tnie niesamowicie często i z byle powodu ( w przypadku większości zachodnich konstrukcji "automat" jest bardziej odporny wink.gif ). Poza tym kultura techniczna w Rosji zawsze pozostawała wiele do życzenia.

No ale to tylko moje domniemanie. Może być inaczej.
Damian90
Co do korozji to z Kamazem się w tym wypadku zgadzam. Jest to dość duży problem, choć nie jest to problem nie do rozwiązania.

Pytanie tylko czy da się go rozwiązać stosując klasyczne stopy metali, będące przecież podstawowym budulcem pojazdów bojowych.

Pewne nadzieje dają stopy amorficzne bardziej odporne na korozje, ale z drugiej strony, wciąż chyba nie rozwiązano wielu związanych z nimi problemów o czym wspominał Phouty.

Chociaż może za dwie dekady się to zmieni?
knat2
QUOTE
No ale to tylko moje domniemanie. Może być inaczej.


To tak jak to tylko moje domniemanie, bo może te czołgi da się przygotować do użytku, a może byłoby to kompletnie nieopłacalne.
Faktem jest tylko to, że te czołgi tam są - i w jakimś stopniu zostały zakonserwowane, więc jeśli tak jest, to można domniemywać, że są zapasem na czas wojny, a nie przeznacza się ich na złom. Poza tym właśnie taki sposób składowania czołgów, był jeszcze w ZSRR standardem,tak jak napisałeś- wynikającym z niskiej kultury technicznej był, ale i te czołgi były dostosowane do takiego standardu - więc nie przekreślało to traktowania ich, jako zapasu mobilizacyjnego. I jeżeli byłaby konieczność przywrócenia im sprawności technicznej, to by to zrobiono - bo być może część z tych czołgów trafiła do tego punktu, po przejściu naprawy głównej - i jedyną oznaką ich zużycia jest rdza na zewnątrz, bo stanu ich luf nie widać na tym zdjęciu.
A twierdzenie na podstawie zdjęcia, że nie można żadnego z nich uruchomić, jest tak samo pewne jak twierdzenie odwrotne - na tej samej podstawie.
Gaspar123
A co projektem polskiego czołgu PL 01 CONCEPT ? Z tego co wyczytałem to ma to być czołg lekki. Mają go obsługiwać 3 osoby i w razie czego mogą awaryjnie opuścić czołg tylnymi wrotami (podobnie jak w Markevie). Działo ma być kalibru 105 mm lub 120 mm,będzie posiadał zamontowany karabin maszynowy 7,62 mm oraz zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, który może mieć zamontowany karabin 7,62 mm, karabin 12,7 mm lub 40 mm wyrzutnik granatów. Według mnie wpierw powinni zająć się projektem ANDERS, który jest bardziej realistyczny i bardziej przydatny w obecnej sytuacji. Lecz on chyba pójdzie w zapomnienie jak Goryl,Gepard czy BWP 2000.
Gaspar123
A co projektem polskiego czołgu PL 01 CONCEPT ? Z tego co wyczytałem to ma to być czołg lekki. Mają go obsługiwać 3 osoby i w razie czego mogą awaryjnie opuścić czołg tylnymi wrotami (podobnie jak w Markevie). Działo ma być kalibru 105 mm lub 120 mm,będzie posiadał zamontowany karabin maszynowy 7,62 mm oraz zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, który może mieć zamontowany karabin 7,62 mm, karabin 12,7 mm lub 40 mm wyrzutnik granatów. Według mnie wpierw powinni zająć się projektem ANDERS, który jest bardziej realistyczny i bardziej przydatny w obecnej sytuacji. Lecz on chyba pójdzie w zapomnienie jak Goryl,Gepard czy BWP 2000.
Damian90
Cofnij się o kilka stron i przeczytaj dyskusję, trochę tam o tym i owym pisaliśmy.
knat2
QUOTE
Lecz on chyba pójdzie w zapomnienie jak Goryl,Gepard czy BWP 2000.


Nieoficjalnie wiadomo, że to co powstanie z koncepcji PL-01, ma się nazywać "Gepard".
Tromp
QUOTE(Gaspar123 @ 7/09/2013, 13:20)
Według mnie wpierw powinni zająć się projektem ANDERS, który jest bardziej realistyczny i bardziej przydatny w obecnej sytuacji.
*


Dlaczego tak sądzisz?
Sebaar
QUOTE(knat2 @ 6/09/2013, 21:50)

A tutaj mała ciekawostka z Rosji.
Na oko w całkiem dobrym stanie T-72 - trzymane w rezerwie.
Na pierwszym planie T-72 pierwszych serii - widać bazę do montażu dalmierza optycznego i starego typu wieżę, zmodernizowany do standardu T-72A.

http://vsr.mil.by/wp-content/uploads/2013/09/CRW_3045.jpg

P.s.
Ciekawostka może być też z Białorusi...smile.gif
*



Przypomniała mi się ta historia. W końcu złomowanie kosztuje, ale za to w Rosji sporo miejsca na składowanie niepotrzebnego sprzętu.
Damian90
QUOTE
Przypomniała mi się ta historia. W końcu złomowanie kosztuje, ale za to w Rosji sporo miejsca na składowanie niepotrzebnego sprzętu.


Dziennikarz który to pisał, albo nie ma absolutnie żadnej wiedzy na ten temat albo to skończony idiota (albo jedno i drugie).

Po pierwsze to nie były czołgi T-72 a T-80BW w tym lesie. Po drugie nie były porzucone a znajdowały się na terenie składnicy kolejowej (która znajdowała się w lesie), a po trzecie czekały na transport.

Historia stara i omawiana już dawno temu.
Tromp
QUOTE(Damian90 @ 7/09/2013, 15:40)
Dziennikarz który to pisał, albo nie ma absolutnie żadnej wiedzy na ten temat albo to skończony idiota (albo jedno i drugie).
*


A może po prostu szukał sensacji i liczył na premię, co? wink.gif
czarny piotruś
QUOTE(Damian90 @ 6/09/2013, 22:46)
QUOTE
O problemach z silnikami X już kiedyś pisałem i nadal (podobnie jak poprzednicy) lubią się nie z tego ni z owego zapalić...


Sytuacja tutaj jest nie do końca jasna jak to z tymi problemami jest, lub było.

A że problemy są to nic nowego, każdy je ma.

QUOTE
To ,że czołg osiąga 70 km/h to też zaden szok ,bardziej chodzi tu o kwestię konstrukcji hydromechanicznych a tu sa jednak do tyłu.


Ale udało im się rozwiązać problem z prędkością na wstecznym, o to chodzi.

Ponadto ich rozwiązania w kwestii transmisji, są pod pewnymi względami lepsze, Knat może napisać o tym więcej.
Głowne powody dla,których w ZSRR nie kontynuowano prac na "X" to fakt, że praktycznie każda nieszczelnosć układu zasilania czy układ smarowania górnych ramion X wczesniej czy póżniej doprowadzi do pozaru bo to wszystko( w przeciwieństwie do V nie poleci na dno przedziału silnikowego i nie będzie sobie chlupotało jak w każdym porządnym czołgu rosyjskim/radzieckim) tylko trafi na rozgrzane do czerwonosci kolektory dolnych ramion X. Drugi powód to koszmarnie trudny dostep do głowic dolnych ramion gdzie by dostać się do zaworów i wtryskiwaczy praktycznie trzeba wyjąć silnik lub wyciąć/zainstalować luki serwisowe w dnie pojazdu...A do wtryskiwaczy zagląda się stosunkowo często ,do zaworów już rzadziej(tych z hydrauliczna kompensacją) ale czasami trzeba. Dlatego tak ciekawym rozwiazaniem była rodzina 5/6TDF bo silnik płaski z dobrym dostępem do układu zasilania a zaworów brak bo to silnik dwusuwowy.
Co do transmisji to układy mechaniczne mają oczywiscie zalety -mniejsze straty,mniejsza masa ale znów w hydromechanicznych nowszych konstrukcji podczas ruchu prostoliniowego układ spina się na sztywno i straty są porównywalne ,przy manewrach straty większe ale manewrowosć duzo lepsza bo hydromechanika oferuje teoretycznie nieskończenie wielką liczbę promieni skretu w porównaniu do kilku ustalonych w mechanicznej(można to ominać prześlizgami sprzęgieł ale to je rujnuje),hydromechaniczna jest tez bardziej przyjazna dla silnika w sensie resursu.
QUOTE
Co do amunicji to fakt mało wiemy ale zapóźnienie w tej dziedzinie to nie tajemnica i okaze się ile nadrobili.


Ale wypływają fotografie z ich prac badawczo rozwojowych, co mnie najbardziej niepokoi to to że w końcu dorobili się sabotów szpulowych, jak na zachodzie, a to już problem, bo to oznacza że ich amunicja zaczęła zbliżać się konstrukcyjnie do rozwiązań zachodnich.
*


Tromp
W listopadzie ruszą testy Armaty:
Prototyp zostanie zaprezentowany na targach przemysłu obronnego w Niżnym Tagile
No, to jeszcze paręnaście dni.
Pokazany zostanie także Terminator-2
Damian90
Akurat z wozem BMPT "Terminator" to dość ciekawa sprawa, bo UWZ dalej rozwija tą koncepcję, jakiś czas temu przedstawiali chyba kolejny wariant koncepcji, czyli wóz oznaczony jako BKM (БОЕВАЯ КОНТРТЕРРОРИСТИЧЕСКАЯ МАШИНА).

Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 14:05)
Akurat z wozem BMPT "Terminator" to dość ciekawa sprawa, bo UWZ dalej rozwija tą koncepcję, jakiś czas temu przedstawiali chyba kolejny wariant koncepcji, czyli wóz oznaczony jako BKM (БОЕВАЯ КОНТРТЕРРОРИСТИЧЕСКАЯ МАШИНА).
*


Ano istotnie ciekawa-wcale rozsądna zabawka IMHO. Spora siła ognia tak przeciwko celom o wysokiej odporności, jak też przeciwko lekko- i nieopancerzonym, znaczny zapas amunicji... Ciekawe uzupełnienie bardziej klasycznych konstrukcji.



A co do naszych pomysłów "niszczycieli czołgów"-Grady i pochodne z jakimiś kierowanymi w ostatniej fazie lotu pociskami o zasięgu ponad 25 km nie mogłyby pełnić roli niszczycieli dalekiego zasięgu?



Paczajcie.




Film o PL-01. Też.
knat2
Mnie nie łączy z tymi adresami, ale to może wina mojego łącza...
No tak, odblokowało się.

Ale na PL-01 i tak nie mogę patrzeć. smile.gif
Tromp
QUOTE(knat2 @ 8/09/2013, 14:36)
Ale na PL-01 i tak nie mogę patrzeć. smile.gif
*


No już, już, polejemy tyskie.gif to i ozdrowiejesz smile.gif
user posted image
Damian90
A tymczasem, Knat na bazie moich wskazówek i prostego rysunku poglądowego, sporządził coś takiego, co odzwierciedla moją koncepcję czołgu podstawowego.

user posted image

Może nim podam wstępne dane techniczne sporządzone przez Knata, kilka słów ogólnych o projekcie.

Po pierwsze czołg ma możliwie najbardziej kompaktową konstrukcję. Przód kadłuba jest zaprojektowany tak by mieć możliwie najbardziej jednolitą i najlepszą ochronę przy rozsądnych gabarytach i masie. A przy tym, umożliwia zamocowanie opancerzenia dodatkowego różnych typów.

Czołg posiada zawieszenie hydropneumatyczne, tak że nie zajmuje ono miejsca wewnątrz kadłuba (posiada też inne zalety).

Wieża jest w pełni bezzałogowa i zaprojektowana jest tak aby być możliwie najbardziej kompaktową i lekką konstrukcją, stąd mechanizm ładowania i kasety amunicyjne znajdują się pod nią w koszu wieży.

Taka wieża może być uzbrojona w różne typy armat (i uzbrojenia pomocniczego), jak również w różne typy mechanizmu ładowania.

user posted image

Jeszcze taka sprawa, naturalnie opancerzenie przednie pojazdu, może być ostatecznie pogrubione.

I oczywiście to wciąż po prostu wstępna koncepcja, aby taki projekt był bardziej dopracowany, potrzeba by inżynierów a potem testów, testów i jeszcze raz testów.
knat2
I pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy.
Tromp
Mnie się podoba, chłopaki, dobra robota!
Teraz:
-jaki jest zapas amunicji przy armacie 120/125mm?
-czy wieżę można jednak dopancerzyć (głupio ją stracić)?
-czy przewidywane są inne punkty mocowania uzbrojenia dodatkowego, poza tym, przy którym jest ZSMU?
-jak wygląda kwestia modułowości pancerza?
-przewidujecie rozwój w kierunku zupełnie modułowej konstrukcji (odnośnie pancerza, nie modułów misyjnych)?


Aha-poprawcie staranność zapisu tongue.gif


Ogólnie-bomba! Good for you wink.gif
I-widzę inspirację projektami z końca Zimnej Wojny? Chyba słusznie.




Knat-spooko, w sąsiedniej wsi żyje człowiek, który twierdzi, że "jak mo pioch na polu, to i ropa bedzie" laugh.gif
Damian90
QUOTE
I pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy.


To też.

QUOTE
-jaki jest zapas amunicji przy armacie 120/125mm?


To zależy od konstrukcji mechanizmu ładowania. Gdyby zastosować podobny do tego z demonstratora TTB, zmieściłoby się tam ze 44 sztuki amunicji jednoczęściowej, ale można zastosować też na przykład mechanizm rodziny 6ETs dla kalibru 125mm z amunicją dzieloną i wtedy masz 28 sztuk amunicji, więc jest to tak naprawdę kwestia konstrukcji mechanizmu ładowania i jego gabarytów tak by nie znajdowały się jego elementy na drodze odrzutu armaty gdy ta jest w położeniu dodatnim i aby zamek armaty nie przeszkadzał w cyklu ładowania.

QUOTE
-czy wieżę można jednak dopancerzyć (głupio ją stracić)?


Jest to możliwe, w każdym razie to przewiduje w zapisie koncepcyjnym nad którym pracuje, myślę że Knat też to przewidział.

QUOTE
-czy przewidywane są inne punkty mocowania uzbrojenia dodatkowego, poza tym, przy którym jest ZSMU?


Myślę że istniałaby możliwość instalacji na burcie wieży zewnętrznego modułu z małokalibrową armatą automatyczną.

QUOTE
-jak wygląda kwestia modułowości pancerza?
-przewidujecie rozwój w kierunku zupełnie modułowej konstrukcji (odnośnie pancerza, nie modułów misyjnych)?


To jest kwestia z którą niejako wciąż walczę w sobie. Modułowy pancerz ma zalety, ale podobnie semi-modułowy. To jest kwestia do głębszego zastanowienia.

Nie jestem teraz wstanie udzielić odpowiedzi na to.

Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 15:18)
To zależy od konstrukcji mechanizmu ładowania. Gdyby zastosować podobny do tego z demonstratora TTB, zmieściłoby się tam ze 44 sztuki amunicji jednoczęściowej, ale można zastosować też na przykład mechanizm rodziny 6ETs dla kalibru 125mm z amunicją dzieloną i wtedy masz 28 sztuk amunicji, więc jest to tak naprawdę kwestia konstrukcji mechanizmu ładowania i jego gabarytów tak by nie znajdowały się jego elementy na drodze odrzutu armaty gdy ta jest w położeniu dodatnim i aby zamek armaty nie przeszkadzał w cyklu ładowania.
*


28 sztuk to trochę mało przy 120mm. O ile pamiętam, około 30 sztuk miały mieć "stuczterdziestomilimetrowe" wersje rozwojowe czołgów NATO, prawda?
Generalnie uważam, że przydałoby się ze 20 sztuk w automacie plus co najmniej drugie tyle w magazynie poza automatem, względnie całość w automacie. Tak czy owak, około 40 nabojów to IMHO sensowna jednostka ognia.
CODE

Jest to możliwe, w każdym razie to przewiduje w zapisie koncepcyjnym nad którym pracuje, myślę że Knat też to przewidział.

Słusznie. Jak już pisałem, fajnie, jak wieża to szybko wymienny moduł, ale nie oznacza to, że powinna być łatwa do odstrzelenia. Jeżeli przy armacie (w zamku lub na podajniku automatu) w momencie trafienia będzie pocisk, skutki mogą być fatalne także dla kadłuba.
CODE

Myślę że istniałaby możliwość instalacji na burcie wieży zewnętrznego modułu z małokalibrową armatą automatyczną.

Sam myślałem o uzbrojeniu integralnym w armatę, ale w komorze odrębnej od uzbrojenia głównego, przy ładowaniu podobnym, jak w Rosomaku. Z oczywistymi różnicami dla minimalizacji stanowiska.
No i wiesz, że mnie się te 70mm marzą... rolleyes.gif
CODE

To jest kwestia z którą niejako wciąż walczę w sobie. Modułowy pancerz ma zalety, ale podobnie semi-modułowy. To jest kwestia do głębszego zastanowienia.

Możesz rozwinąć "semi-modułowość"? Modułowy w 100% (moduły szybkowymienne, doczepiane do jakiejś ramy/stosunkowo lekkiego korpusu) tylko na części pojazdu? Wymienne wkłady kompozytowe w spawanych komorach?


Jeszcze-ile toto mogłoby ważyć?
Damian90
QUOTE
28 sztuk to trochę mało przy 120mm. O ile pamiętam, około 30 sztuk miały mieć "stuczterdziestomilimetrowe" wersje rozwojowe czołgów NATO, prawda?
Generalnie uważam, że przydałoby się ze 20 sztuk w automacie plus co najmniej drugie tyle w magazynie poza automatem, względnie całość w automacie. Tak czy owak, około 40 nabojów to IMHO sensowna jednostka ognia.


Przeczytaj jeszcze raz, piszę że dla kalibru 125mm można wykorzystać mechanizm 6ETs który mieści standardowo 28 sztuk amunicji, chociaż w tym czołgu, może się zmieścić więcej. To kwestia konstrukcji mechanizmu ładowania, kaset amunicyjnych, a także kwestia wybranego uzbrojenia i jego amunicji.

QUOTE
Możesz rozwinąć "semi-modułowość"? Modułowy w 100% (moduły szybkowymienne, doczepiane do jakiejś ramy/stosunkowo lekkiego korpusu) tylko na części pojazdu? Wymienne wkłady kompozytowe w spawanych komorach?


Modułowy, to oznacza gotowe moduły które doczepia się do korpusu. Semi-modułowy, ty właśnie wymienny wypełniacz pancerza specjalnego, umieszczany w komorach będących integralnym elementem korpusu.

QUOTE
Jeszcze-ile toto mogłoby ważyć?


Pożądane byłoby aby w wersji podstawowej, to jest bez dodatkowego opancerzenia, masa oscylowała w granicach 40-45 ton.
Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 15:34)
Przeczytaj jeszcze raz, piszę że dla kalibru 125mm można wykorzystać mechanizm 6ETs który mieści standardowo 28 sztuk amunicji, chociaż w tym czołgu, może się zmieścić więcej. To kwestia konstrukcji mechanizmu ładowania, kaset amunicyjnych, a także kwestia wybranego uzbrojenia i jego amunicji.
*


Jasne, już rozumiem. trochę, jak w "tetach"? 28 sztuk w automacie to dużo... W sumie można by pomyśleć o rezygnacji z pozostałej części zapasu (kilkanaście sztuk?) w pewnych sytuacjach, jak sądzę, dla zwiększenia przeżywalności wozu i załogi. BTW-ile i gdzie byś przewidywał dodatkowej amunicji, poza automatem?
I w razie innych niż to rozwiązań-jaka mogłaby być szybkostrzelność? I skąd tylko 6strz/min w PL-01?
CODE

Modułowy, to oznacza gotowe moduły które doczepia się do korpusu. Semi-modułowy, ty właśnie wymienny wypełniacz pancerza specjalnego, umieszczany w komorach będących integralnym elementem korpusu.

W ten sposób... Ok. Tylko wiesz, semi-modułowy daje chyba mniej zysków, ale za to CHYBA wychodzi taniej...
CODE

Pożądane byłoby aby w wersji podstawowej, to jest bez dodatkowego opancerzenia, masa oscylowała w granicach 40-45 ton.

5 ton mniej, to już będzie poziom PL-01...
I w sumie, gdyby to tak rozwiązać, tj część niedopancerzonych wozów jako WWO, część dopancerzonych jako czołgi...
Nie, nie, nie! tongue.gif
Damian90
QUOTE
Jasne, już rozumiem. trochę, jak w "tetach"? 28 sztuk w automacie to dużo... W sumie można by pomyśleć o rezygnacji z pozostałej części zapasu (kilkanaście sztuk?) w pewnych sytuacjach, jak sądzę, dla zwiększenia przeżywalności wozu i załogi. BTW-ile i gdzie byś przewidywał dodatkowej amunicji, poza automatem?
I w razie innych niż to rozwiązań-jaka mogłaby być szybkostrzelność? I skąd tylko 6strz/min w PL-01?


Ja w ogóle nie przewiduję amunicji poza mechanizmem ładowania bo to nie ma sensu gdy ma się wóz z bezzałogową wieżą który ma być możliwie najbardziej kompaktowy.

Osobiście chciałbym aby w mechanizmie ładowania, minimalnie mieściło się 30-35 sztuk amunicji kalubru 120/125mm.

Natomiast szybkostrzelność w wypadku zmechanizowanego ładowania armaty, zależy od tego gdzie znajduje się typ amunicji który chcemy wystrzelić, a więc wszystko zależy od położenia kasety z danym typem amunicji.

Jednakże maksymalna szybkostrzelność powinna wynosić 12 lub więcej strzałów na minutę.

QUOTE
W ten sposób... Ok. Tylko wiesz, semi-modułowy daje chyba mniej zysków, ale za to CHYBA wychodzi taniej...


Oba rozwiązania mają zalety i wady.

Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 15:46)
Ja w ogóle nie przewiduję amunicji poza mechanizmem ładowania bo to nie ma sensu gdy ma się wóz z bezzałogową wieżą który ma być możliwie najbardziej kompaktowy.
*


Ma to mnóstwo sensu. Tym bardziej, gdyby załoga sama nie mogła się dostać do przedziału uzbrojenia bez użycia WZT, ze względu na ewentualne zyski na osłonie tegoż przedziału. Bez WZT nie podchodź wink.gif
CODE

Osobiście chciałbym aby w mechanizmie ładowania, minimalnie mieściło się 30-35 sztuk amunicji kalubru 120/125mm.

Uważam, że to dobra ilość pocisków-w ogóle. Wystarczająca, a nie za mała. Tyle tylko, że w razie wymiany uzbrojenia na cięższe (a należy liczyć się z taką ewentualnością) zapas spadnie do np. 20 nabojów, a to już maławo. IMHO przestrzeń na mechanizm powinna być zaprojektowana pod wymianę uzbrojenia na cięższe, z zapewnieniem miejsca dla optymalnej (przynajmniej-niezbyt małej, min. 25 sztuk) ilości amunicji cięższej, niż przewidywana na najbliższe lata.
CODE

Natomiast szybkostrzelność w wypadku zmechanizowanego ładowania armaty, zależy od tego gdzie znajduje się typ amunicji który chcemy wystrzelić, a więc wszystko zależy od położenia kasety z danym typem amunicji.

Oczywiście masz rację.
CODE

Oba rozwiązania mają zalety i wady.

Jak zawsze wink.gif
Damian90
QUOTE
Ma to mnóstwo sensu. Tym bardziej, gdyby załoga sama nie mogła się dostać do przedziału uzbrojenia bez użycia WZT, ze względu na ewentualne zyski na osłonie tegoż przedziału. Bez WZT nie podchodź wink.gif


Amunicja ładowana jest do mechanizmu od góry, przez włazy serwisowe, które pełnić mogą też rolę słabych ogniw.

WZT nie jest więc potrzebny, a wewnątrz nie ma miejsca na dodatkową amunicją, poza tym z wnętrza nie da się ładować mechanizmu, bo wymagają tego kwestie bezpieczeństwa załogi, która ma siedzieć we własnym odizolowanym przedziale.

QUOTE
Uważam, że to dobra ilość pocisków-w ogóle. Wystarczająca, a nie za mała. Tyle tylko, że w razie wymiany uzbrojenia na cięższe (a należy liczyć się z taką ewentualnością) zapas spadnie do np. 20 nabojów, a to już maławo. IMHO przestrzeń na mechanizm powinna być zaprojektowana pod wymianę uzbrojenia na cięższe, z zapewnieniem miejsca dla optymalnej (przynajmniej-niezbyt małej, min. 25 sztuk) ilości amunicji cięższej, niż przewidywana na najbliższe lata.


Amunicja kalibru 140mm i większego, będzie już amunicją dzieloną, więc możliwe będzie zmieszczenie jej podobnej ilości.

Jak już wspominałem, to bardziej zależy od samej konstrukcji mechanizmu ładowania niż gabarytów amunicji (choć ten parametr też ma znaczenie).

Barg
Amunicja w kadłubie, a nie w wieży - dlaczego?
Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 16:00)
Amunicja ładowana jest do mechanizmu od góry, przez włazy serwisowe, które pełnić mogą też rolę słabych ogniw.

WZT nie jest więc potrzebny, a wewnątrz nie ma miejsca na dodatkową amunicją, poza tym z wnętrza nie da się ładować mechanizmu, bo wymagają tego kwestie bezpieczeństwa załogi, która ma siedzieć we własnym odizolowanym przedziale.
*


I o to mi właśnie chodzi-żeby bez WZT dało się załadować amunicję, ale przeładowanie jest niemożliwe, jeśli mówimy o amunicji dodatkowej. Jeżeli wszystko ma być w automacie, to dobrze, by był duży, ale w rozsądnych granicach.
CODE

Amunicja kalibru 140mm i większego, będzie już amunicją dzieloną, więc możliwe będzie zmieszczenie jej podobnej ilości.

Ale jednak i same pociski, i ładunki będą większe. Ilość wobec tego musi spaść, nie ma przebacz.




Barg-po sowiecku. Gros trafień idzie w wieżę, bo wysoko i ją widać. Jak w wieży nie ma amunicji ani nic bardzo dużego (automat, załoga itd), to łatwo ją dobrze opancerzyć przy małych gabarytach, co daje zyski na masie. Amunicja w wieży z kolei wymaga opancerzenia bardzo dużej powierzchni, co powoduje albo poważne osłabienie tego elementu czołgu, albo duży wzrost masy. IMHO te Sowiety wcale źle nie kombinowały.
Damian90
QUOTE
Amunicja w kadłubie, a nie w wieży - dlaczego?


Rozwiązanie takie jest bardziej kompaktowe, pozwala także zredukować masę pojazdu i samej wieży.

Załoga nie ucierpi bo nadal jest odizolowana od amunicji, zaś w kadłubie (w stropie lub dnie) nadal można umieścić słabe ogniwa które w razie detonacji amunicji, uwolnią całą tą energię zapobiegając znacznym zniszczeniom.

Gdyby zastosować mechanizm ładowania w niszy wieży, zmarnowałoby się mnóstwo miejsca w kadłubie a masa pojazdu niepotrzebnie by wzrosła.

QUOTE
Ale jednak i same pociski, i ładunki będą większe. Ilość wobec tego musi spaść, nie ma przebacz.



No właśnie nie koniecznie, o ile się orientuje to kaliber 140mm pozwalał na załadowanie podobnej ilości amunicji co kaliber 120mm.

Problemy mogą się już zacząć by monstrum takim jak 152mm armata 2A83.

PS. Zabawne że jeszcze nikt nie zauważył jaka była inspiracja dla układu konstrukcyjnego przodu kadłuba. rolleyes.gif

PS2. Oczywiście, na razie czołg mój i Knata, napędzany jest kompaktowym dieslem w układzie V, jeśli mnie wzrok nie myli to jest to MB883. Ale możliwe jest zastosowanie bardziej kompaktowej jednostki napędowej, na przykład coś takiego jak 6TD-3 o podobnej mocy co MB883.
Tromp
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 16:07)
Załoga nie ucierpi bo nadal jest odizolowana od amunicji, zaś w kadłubie (w stropie lub dnie) nadal można umieścić słabe ogniwa które w razie detonacji amunicji, uwolnią całą tą energię zapobiegając znacznym zniszczeniom.
*


A może by tak zrobić cały czołg modułowy..? Wiem, że to skomplikuje konstrukcję, ale gdyby były 3-4 moduły z szybkozłączami elektrycznymi i hydraulicznymi, możliwa byłaby wymiana tylko jednego w razie zniszczenia i wóz walczy dalej. Kolejno:
-moduł załogi z elementami kierowania itd, generalnie kapsuła
-moduł uzbrojenia z mechanizmem ładowania, ewentualnie wieża jako osobny moduł
-moduł napędowy
Wiem, że to komplikowałoby konstrukcję, ale przecież pewne zyski by były?
Warto by się nad tym zastanowić.
CODE

No właśnie nie koniecznie, o ile się orientuje to kaliber 140mm pozwalał na załadowanie podobnej ilości amunicji co kaliber 120mm.

Masz jakieś źródła? Widziałem kiedyś szacunki odnośnie Leclerców 120 i 140mm, ale liczb nie pomnę. Spadek chyba był spory.
Damian90
QUOTE
A może by tak zrobić cały czołg modułowy..? Wiem, że to skomplikuje konstrukcję, ale gdyby były 3-4 moduły z szybkozłączami elektrycznymi i hydraulicznymi, możliwa byłaby wymiana tylko jednego w razie zniszczenia i wóz walczy dalej. Kolejno:
-moduł załogi z elementami kierowania itd, generalnie kapsuła
-moduł uzbrojenia z mechanizmem ładowania, ewentualnie wieża jako osobny moduł
-moduł napędowy
Wiem, że to komplikowałoby konstrukcję, ale przecież pewne zyski by były?
Warto by się nad tym zastanowić.


Myślę że na razie to przerasta zdolności konstrukcyjne ludzkości.

QUOTE
Masz jakieś źródła? Widziałem kiedyś szacunki odnośnie Leclerców 120 i 140mm, ale liczb nie pomnę. Spadek chyba był spory.


Jeśli mnie pamięć nie myli, to Amerykanom udało się w tych ich demonstratorach, upakować ponad 30 sztuk, szczegółów jednak nie pamiętam.

A Leclerc to ma akurat dość niską niszę wieży i tam faktycznie redukcja jest dość znaczna bo zwyczajnie nie ma miejsca.
Barg
QUOTE(Damian90 @ 8/09/2013, 15:07)
QUOTE
Amunicja w kadłubie, a nie w wieży - dlaczego?


Rozwiązanie takie jest bardziej kompaktowe, pozwala także zredukować masę pojazdu i samej wieży.

Załoga nie ucierpi bo nadal jest odizolowana od amunicji, zaś w kadłubie (w stropie lub dnie) nadal można umieścić słabe ogniwa które w razie detonacji amunicji, uwolnią całą tą energię zapobiegając znacznym zniszczeniom.

Gdyby zastosować mechanizm ładowania w niszy wieży, zmarnowałoby się mnóstwo miejsca w kadłubie a masa pojazdu niepotrzebnie by wzrosła.

Trafienie w kdłub i w amunicje to masz rozwalony czołg, choć załoga prawdopodobnie przeżyje (czały czas mowa o Twoim projekcie). Trafienie w nisze wieży z amunicją, masz prawdopodobnie odstrzelony tylko magazyn amunicji. Zniszczenia powinny być mniejsze.
Damian90
QUOTE
Trafienie w kdłub i w amunicje to masz rozwalony czołg, choć załoga prawdopodobnie przeżyje (czały czas mowa o Twoim projekcie). Trafienie w nisze wieży z amunicją, masz prawdopodobnie odstrzelony tylko magazyn amunicji. Zniszczenia powinny być mniejsze.


Nie jest prawdą że trafienie w kadłub takiego czołgu oznacza jego absolutne wyeliminowanie.

Po pierwsze magazyn amunicji w kadłubie jest odizolowany od przedziały załogi i silnikowego.

Po drugie jak już pisałem, magazyn ten tak samo jak podobny magazyn w wieży, ma słabe ogniwa, które w wypadku deflagracji amunicji uwolnią energię z dala od pojazdu.

Myślę też nad rozwiązaniem które zapewniłoby zdolność poruszania się, czyli coś w rodzaju tunelu w dnie kadłuba dla elementów łączących pulpity sterujące załogi z napędem pojazdu, tak aby osłonić te elementy (przewody itp.) od płomieni i temperatury.

Poza tym nisza wieży zwiększy gabaryty i masę pojazdu, a tego chcę uniknąć, tak czy owak trzeba zgodzić się na pewne kompromisy.
Barg
W kadłubie prawdopodobnie tak - przediał załogi i silnika może być skutecznie odizolowany. Jednak ten magazyn jest pod wieżą, a ze względu na automat wybuch pójdzie także w górę - masz odstrzeloną całą wieże.
Damian90
QUOTE
W kadłubie prawdopodobnie tak - przediał załogi i silnika może być skutecznie odizolowany. Jednak ten magazyn jest pod wieżą, a ze względu na automat wybuch pójdzie także w górę - masz odstrzeloną całą wieże.


Czy Ty czytasz co ja napisałem?

QUOTE
Po drugie jak już pisałem, magazyn ten tak samo jak podobny magazyn w wieży, ma słabe ogniwa, które w wypadku deflagracji amunicji uwolnią energię z dala od pojazdu.


Nie, wieża nie zostanie odstrzelona, bo jej masa jest większa niż masa słabych ogniw które ulegną ciśnieniu wcześniej, i nim to ciśnienie będzie wystarczające aby zrzucić wieżę, słabe ogniwa puszczą i uwolnią energię.

To jest tak trudne do zrozumienia? confused1.gif
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.