Ano tak, na to wygląda - wieńce kół są inne niż amerykańskie.
To chyba teraz "najsilniejszy" wóz do holowania, jaki mają w Poznańskim muzeum.

Warto dodac, ze ow pojazd pomagal rozladiwac inne norweskie fanty, w tym i M47.

Był i wcześniej ,10 BK Panc ma trochę M 113 w różnych wersjach

M88 nie ma wiele wspólnego z M113


Nawiasem, mają skubańce rozmach. Tylko w tym roku 3 Pattony i WZT z tej rodziny... Nie licząc innych zabawek...
Damianowi marzy się Merkawa w Poznaniu, mnie-Centuriony, zajedno jakiej wersji, może chińszczyzna lub coś z Japonii? Może coś mocno nietypowego dziś z międzywojnia? T-62?

Przesada z tą Merkawą, ale Czesi dostali od Izraela w pełni sprawną Merkawę Mk1 do swojego muzeum.

T-62 by się przydał, mieliby wtedy czołgi amerykańskie i sowieckie z podobnego okresu.
A poza tym pozyskanie T-62 nie byłoby chyba bardzo trudne - tak samo, jak doprowadzenie go do prawie pełnej sprawności.
Brakowałoby wtedy jeszcze T-44, T-10 i M26 lub M46.
Ale przy okazji, pewnie potrzebne by było znalezienie dodatkowego miejsca pod dachem, na składowanie tych wszystkich czołgów - bo na nadmiar miejsca, to muzeum w Poznaniu raczej nie narzeka...

I co, źle by ci było?


Swoją drogą, pewnie z krajów poradzieckich można pozyskać za grosze niezłe cacka. Jak poznań stoi przy tym z Leo1 i AMX-30?

Nie wiem, czy w ogóle poznań chce te czołgi pozyskać - ale pewnie jak będą mieli okazję je otrzymać, to nimi nie pogardzą.

A tutaj z "Odwagi" - zdaje się, że nabój armaty czołgowej kal. 152 mm.

http://s4.uploads.ru/Mq6b2.jpg
http://s5.uploads.ru/rRal0.jpg

Nabój ten to dość ciekawa sprawa i chyba nowsza konstrukcja.

O ile się orientuje to za ZSRR gdy projektowano Obiekt 477 przewidywano amunicję chyba scaloną na początku, dopiero potem gdy projekt zaczął ewoluować w kierunku czegoś co się zwie Obiekt 490 zmienili układ konstrukcyjny.

Obiekt 195 i ten z ówczesnego Leningradu i Omska miały chyba już od początku dzieloną amunicję.

Mozesz dac cos wiecej o Ob. 490?

I-wiadomo cos nt. ewentualnego rozwoju Mlota/Boksera po upadku ZSRR?

Kształt czepca balistycznego i sabotu lokuje tego potworka na miej więcej czasy 3BM46 Świneic (nie mylić z Swieniec-1 lub 2 czyli 3BM59/60) zatem circa 1991. Późniejszy 3BM42M Lekalyo ma już inny sabot oraz czepiec balistyczny (1996 lub 1998).

Oczywiście pytanie na ile owa makieta gabarytowo-masowa jest dokładnie wykonana ;-)



O ile się orientuję to nie bardzo :-) nikt nie chciał amunicji scalonej długiej na 1,6m :-) ALE układ ładowania Ob.477 Molot umożliwiał stosowanie (w teorii) nie dzielonej amunicji. To fakt. Raczej charowscy przewidywali tutaj "zapas" na manewrowanie długością naboju i ładunku miotającego.


btw:


http://imageshack.us/a/img833/4992/ko9u.jpg

życie szybko zweryfikowało moje skalowanie z tego zdjęcia:

http://uploads.ru/Mq6b2.jpg
http://uploads.ru/rRal0.jpg

Błąd wynosił:

dla całego ładunku:
realne 1360mm vs moje 1300mm (błąd ~4,4%)

nabój:
realne 770mm vs moje 740mm (błąd 3,9%)

Po raz n-ty pokazuje to, że nawet dla kiepskich zdjęć można mieć błąd poniżej 5%. :)

Tak, ponoć w momencie rozpadu ZSRR na linii produkcyjnej było około 60 w różnym stopniu zaawansowania wozów przedseryjnych - od wstępnego spawania blach, po montaż elektroniki. Ponoć serio zaawansowanych było "kilkanaście" wozów. O ile zrozumiałem to kilka wczesnych prototypów wylądowało w Rosji ponieważ było tam testowanych do różnych konfiguracji silnika, przekładni, gąsienic, etc. Dlatego jedna fotka mocno zdekompletowanego prototypu kadłuba już wypłynęła a i będą kolejne. Na Ukrainie zostało kilka (8? 10?) wozów w różnych konfiguracjach z których miano finalnie wyłonić docelową konfigurację. Owe wozy nadal nie są jawne(!) zapewne z tych samych powodów co Ob.195 - po prostu mogą być dogodną bazą pod wóz nowego pokolenia. Pośrednią wskazówką na to jest piana z jaką Tarasenko broni układu Mołota (brak izolacji) i oczernia IMHO lepszy układ Ob.195 z kapsułą z przodu.

@Militarysta, dzięki za wyjaśnienie, kwestia amunicji nie była dla mnie do końca jasna.

Na marginesie, skąd wiesz że będą kolejne fotki Obiektu 477?



Nawiasem mówiąc to Tarasenko, zdaje się doszedł do jakichś informacji lub dokumentów które wskazują na to że ostatecznie każdy członek załogi w Obiekcie 477/490 miał znajdować się we własnej pancernej kabinie izolującej go od reszty wozu.

Tak przynajmniej zrozumiałem z tego co pisał na blogu.

Oj dużo bym dał, żeby móc tak jak on dać nura w archiwum KMDB.

Znaczy wiesz -mogę się mylić i jeżeli automat podajnika w wieży był podobny do tego z OB.195 to nie ma mowy o scalonej amunicji. Po prostu ciekawi mnie jakie było przejście z trzeciego bębna do armaty


Za dużo prototypów - po prostu coś musi jeszcze wypłynąć w ramach wojny Charkowskich z UWZ - pamiętasz jak rysunki fabryczne Oplta-M wyciekły u Chłopotowa? Założę się, że po prezentacji Armaty ktoś nie wyrobi i wrzuci coś do neta. Poza tym zwróć uwagę, że Chłopotow ma rysunki fabryczne Ob.477 - wrzucił je nawet na bloga, ale z "wyciętym" środkiem -tak że był tylko kontur. Zatem materiały są, i pytanie nie jest "czy" ale "kiedy" IMHO.


Trochę kuriozalny układ...

Wracając do tego naboju, to z tego co pisze Chłopotow wiadomo, że "obiekt 195" posiadał inną niż "obiekt 477 - armatę, do której opracowana została nowa amunicja.

A co do najnowszego rosyjskiego czołgu "Armata", to trochę śmieszą mnie nowości w nim zastosowane.
Np. wymieniana jest możliwość kierowania tym czołgiem przez dowódcę - kiedy nie może tego robić kierowca.
W sumie gadżet jedynie - jeżeli załoga składa się z trzech ludzi umieszczonych we wspólnej kapsule.
Bo z jakiego powodu kierowca nie mógłby prowadzić czołgu - gdyby w tym czołgu się znajdował - pewnie byłby ranny lub zabity...
Taka sytuacja - czyli zastąpienia kierowcy przez dowódcę - może mieć jednak miejsce wtedy, gdy kierowca straci życie na zewnątrz czołgu - bo jeżeli miałoby to dotyczyć jego porażenia we wnętrzu kapsuły załogi, to dowódca razem z działonowym podzielą los kierowcy, więc kierować czołgiem nie będzie już nikt...

http://pds27.egloos.com/pds/201307/14/43/f...e27b0f8eab1.jpg

o tym a porpos Molota pisałem

Link nie działa...

A jak wyglądał ten nabój od strony energetycznej ? Na pewno sporo przewyższał amunicję 120/125 mm ,kwestia jak bardzo i jak zamierzano sobie z tym poradzić w sensie tłumienia odrzutu ? Po części można to rozwiązać przez wydłużenie drogi odrzutu (ale to wymaga dłuższej wieży), czy rozważano stosowanie hamulca wylotowego( co też ma wady) ? Czy też czołg w nią uzbrojony miał mieć masę większą niż te 40-45 ton będącą z różnych względów górną granicą w sowieckich czołgach podstawowych ?

O ile to prawda.
Nawiasem-miałoby to sens, jeżeli... Zastosowano by owo dziwne rozwiązanie z Mołota. Bo inaczej, cóż... Nawet, jeżeli kierowca przeżyje, to najprawdopodobniej nie będzie się nadawał do walki.
Jest też możliwe, że w pewnych sytuacjach możliwa jest walka tylko z 2 członkami załogi na pokładzie. Tyle, że wymienność kierowcy i dowódcy jest nieco, hmm... Kontrowersyjna.



Adam, Damian-chętni na wycieczkę do Gliwic?



Na zielonej Ukraiinieee...
Zdaniem Waldemara Skrzypczaka, który, z szefem polskiego MON zakończyli właśnie wizytę Kijowie, Ukraińcy są bardzo zainteresowani polską, zawansowaną elektrooptyką i programem przebudowy broni pancernej z wykorzystaniem modułowych, uniwersalnych platform, umożliwiających adaptowanie pojazdów do różnych zadań.

Może o to chodzi...
http://imageshack.us/a/img197/9066/xs0e.jpg
Problem polega jednak na tym, że poszczególne obiekty 477 różniły się od siebie - niekiedy znacznie.
W związku z tym sylwetki boczne i rozmieszczenie poszczególnych elementów, również mogły się różnić.
Trudno więc określić, czy rysunek przedstawia efekt finalny pracy nad tym czołgiem, czy np. jeden z pierwszych wariantów.
I jakoś trudno uwierzyć w istnienie aż kilkudziesięciu czołgów tego typu - w różnych fazach montażu, bo gdyby tyle ich było to nie sądzę, żeby udało się je utajnić - w czasach kompletnego upadku w ówczesnym ZSRR wszystkiego - również ochrony niejawnych informacji.





Ja mogę jechać - ale po 25 września - wreszcie zwiedzić te Gliwice.

Dzieki za zdjatko. Tylko wartosc taka sobie... Szkoda. Ciekawe co dalej sie dzieje z Molotem? Czy cokolwiek?



Co do Gliwic, to niezupelnie chodzi o zwykla turystyke . If you know what i mean...

@Tromp, co do Gliwic, to trzeba się umówić kiedy wszyscy będą mieli czas, mam nadzieję że dałoby się to załatwić?

Dałoby się to załatwić - przynajmniej z mojej strony.
Tylko po tej dacie, którą podałem.

Czyli za rok?

Za rok, za miesiąc - za dziesięć lat, byle po 25 września 2013 roku.


P.s.
Ano tak, wcześniej napisałem sierpnia - poprawione.

Złe wieści, dzieci:
1,876 mld PLN – redukcje w wydatkach majątkowych – brak konkretnych informacji ze strony resortu obrony. Wiadomo, że z tej kwoty 1,138 mld PLN nie dotyczy najważniejszych programów realizowanych przez Siły Zbrojne. Renegocjacje podpisanych już umów to 300 mln PLN płatności za samoloty C-295M Casa – przesunięte na rok kolejny. Opóźniony zostanie zakup samolotów dozoru morskiego opartych o płatowiec C-295 – 135 mln PLN, czołgów Leopard 2 – 144 mln PLN. Dominuje zasada, że w jak najmniejszym stopniu redukcja dotknąć ma polski przemysł obronny (cięcia 255 mln PLN), w dużo większym zakupy za granicą (mniej o 700 mln PLN).
Klik.
Jacek Vincent-pod mur!

Z Leopardami-2A5 sprawa wygląda tak, że i tak by w tym roku nie trafiły na stan WP.
Po pierwsze Niemcy muszą ogarnąć wszystko u siebie na czele z likwidacją de facto brygady pancernej - roszady, personalne, inwentaryzacja, etc. Po drugie o ile prawdą jest, że nowe 2A5 trafią do Żagania to należy de facto stworzyć od podstaw (reaktywować) 34 Bde. Zatem znów - stan osobowy, baza szkoleniowa, remonty i sprawdzanie infrastruktury, czołgi nie powinny stać pod chmurką, zatem trzeba cały park przygotować na nie, wyremontować hangary, etc. To zajmuje czas, a znając MONozę - nawet dużo czasu. I ile nasi nie odwalą czegoś całkiem głupiego po czym Niemcy stracą cierpliwość to na wiosnę 2014 będą leony.

To jeszcze nie tragedia, ale i tak w te prawie 140 mld. PLN na modernizację armii, mało kto wierzy w MON.
Realne może być 80-90 mld. - i to już będzie sukces.
Z wydatków na wojska lądowe, może wystarczy pieniędzy na programy artyleryjskie i nowe BWP.
Jeżeli chodzi o BWP, to raczej trudno sobie wyobrazić wymianę wszystkich BMP-1 na nowe wozy - więc rolę BWP, będą pełniły nadal "Rosomaki".
A z czołgiem będzie pewnie tak, że jak nie zmodernizujemy PT-91, to zostaniemy tylko z Leopardami -2 - jako jedynym sprzętem o realnej wartości bojowej, czyli z czterema (o ile dojdzie do skutku pozyskanie "2A5") batalionami pancernymi.
Oczywiście - PT-91 są porównywalne pod wieloma względami z rosyjskimi T-72 różnych wersji - ale przewagi jakościowej z pewnością nie reprezentują.
Jeżeli Rosjanom uda się wreszcie wprowadzić nową generację wozów bojowych, to zwłaszcza w przypadku czołgów - nasz potencjał będzie bardzo słaby, nawet uwzględniając posiadane przez WP, czołgi niemieckie - które niestety nie młodnieją i żadna modernizacja nie zrobi z nich sprzętu nowej generacji.
Taki sprzęt musimy opracować sami, lub czekać na jego opracowanie przez któreś z sojuszniczych państw.
A to, co aktualnie jest w Polsce projektowane - jako czołg, nigdy nim nie będzie - jeśli nie zostaną zmienione jego ZTT, określone przez przyszłego użytkownika - a na to się nie zanosi, więc ewentualny upadek programu budowy wozu wsparcia bezpośredniego- wynikający z niedofinansowania, przynajmniej nie zaowocuje wydaniem pieniędzy na utopię.


P.s.
A tutaj o koncepcji polskiej wieży bezzałogowej, zakładającej stosowanie armat o kal. 30-50 mm.
http://www.obrum.gliwice.pl/UserFiles/SPG_...hura_Holota.pdf

A tymczasem Nickolas Moran kontynuuje zwiedzanie Kubinki, w tym odcinku, Obiekt 416.

http://www.youtube.com/watch?v=U0VIpxZltgU...er_embedded#t=0

Ciekawy pojazd muszę przyznać.

To taki wóz wsparcia ogniowego.

Co do tej wieży-mógłby się tam ktoś nauczyć pisać
Acz sama koncepcja wygląda niegłupio. Tylko ten Kobuz może niepotrzebnie komplikować całą rzecz, w bewupie widziałbym raczej tylko 40mm (przykładowo-na 35 lub 50mm bym nie narzekał, acz na 30mm już tak, choć nie za bardzo), czkm i spajki. Wystarczy, żeby dokopać "tym złym sukinsynom"


Ale-czy przypadkiem wieżami nie miała się zająć Huta? Ktoś w ogóle ogarnia, co się "tam" dzieje w tym WP?

Tak, HSW miała się zająć wieżą i się zajmuje może wyjdą z tego dwie wieże i W.P. będzie miało przywilej wyboru lepszej...


Im mniej jest pieniędzy, tym mniej się dzieje - to wiadomo.

Forsa forsą-gorzej, że już nie bardzo wiadomo... Cokolwiek
Co się dzieje z HSW, Siemianowicami i Poznaniem? Co z pierwotną koncepcją NPP?

Mów, co wiesz! Już, teraz, natychmiast!
Dwie wieże mówisz? Hmm...
Czyli najpierw była drużyna pancerna, teraz mamy dwie wieże, a w końcu powrót króla, tj Anders po nowemu? Cholera, że też nie pomyślałem...
A szef PHO to Gollum

Nie bój nic - "odpowiednie czynniki" w państwie swoje wiedzą.
A, że to jest wiedza tych czynników - to jest tajna/poufna - bo nie nasza.
My też wiemy to, czego te "czynniki" o sobie nie wiedzą - i też im tego nie oznajmiamy publicznie i pod nazwiskiem.
Czyli zachowujemy stan równowagi - po prostu.


Wiem to co wszyscy - przecież są informacje, że PHO pracuje nad BWP - więc jakieś prace koncepcyjne są prowadzone również nad wieżami, to samo wiadomo o HSW.

Gdybym tylko mógł... Zresztą, z prezesem PHO zamieniłem parę nieprzyjemnych słów.
BTW, pokopałem w NTW. 11/99, Begier&Użycki-polecam. Nic się nie zmieniło... Nic!



Swoją drogą, ciągle pozostaje mieć nadzieję, że Stalowa ze Skrzypczakiem coś wywiną...

Oczywiście najlepiej gdyby te hipotetyczne Leo 2A5 trafiły do 34 w Żaganiu bo wtedy cała dywizja miała by jednolity sprzęt (po modernizacji wozów z 10 BK Panc) ale to co z sensem wcale dla naszych decydentów nie jest oczywiste niestety... Całkiem niedawno min. Siemioniak był z gospodarską wizytą w 11 Lubuskiej zarówno w sztabie dywizji jak i w 34'tej i z tego co słyszałem on osobiście jest właśnie za takim rozwiązaniem. ale są i tacy z MON i Sztabu generalnego ,którzy owe Leo widzą w Szczecinie. Jest tu sporo tarć bo to ładny kawałek tortu dla kilku generałów i pułkowników -nowy sprzęt, nowe etaty itd...
Co do rozwinięcia skadrowanej żagańskiej brygady nie jest to jakiś wielki problem, choć oczywiście coś tam trzeba będzie przystosować coś wyremontować ale jeszcze dwa lata temu śmigały tam na całego Twarde ( jak póżniej to już może Kamaz będzie wiedział) więc infrastruktura jest, kadra jest nic tylko pozyskać sprzęt i do roboty.

W uproszczeniu-od nowa trzeba by tylko wyszkolić ładowniczych. Ale w MON zdaje się, że obecnie jest burdel, i to nie taki, który dobrze prosperuje. Była wielka chwila, ale dzieci Klicha i Bumaru nie dają o sobie zapomnieć...
Prywata. Prywata, głupota, i zbrodnia. A przecież Polska jest ważna...

Co prawda Syria, ale bardziej ciekawostka dotycząca użycia czołgów w terenie zabudowanym czyli:
Wywiad z załogantem T-72 cz.1
oraz cz.2.

A PHO szlag trafi. A raczej-nie będzie pożerał kolejnych podmiotów

A tymczasem dwa pierwsze czołgi BM "Opłot" dla sił zbrojnych Królestwa Tajlandii zostały wysłane na poligon w celu sprawdzenia ich sprawności, kolejne trzy czołgi zostaną tam wysłane w najbliższej przyszłości.

http://andrei-bt.livejournal.com/241118.html

...a na otvaga2000 wypłynęły foty z fabryki które pokazują wczesne stadia montażu wież T-84 :-) dobrze widać jak mała (bazowo) jest to wieża i jak duża (a nieduża w istocie) jest strefa osłabiona wokół jarzma armaty:

"Opłot" jest po prostu za krótki i nie ma w związku z tym miejsca na wydłużenie przedniej części wieży, na to samo "choruje" T-90.

Poprawka - to foty ostatnich wież Pakistańskich T-80UD z 2001 roku
Ot, taki smaczek.

Właśnie Tusku w wiadomościach ogłosił konsolidację zbrojeniówki, mają być Siemianowice HSW i jeszcze cośtam cośtam.

I dobrze. Lepiej, że tak, a nie jako wchłonięcie przez Bumar.

Powinny zostać minimum dwa ośrodki konstrukcyjno-produkcyjne choćby dla zachowania konkurencji. I niech zakupy odbywają się tak jak powinny-wojsko ogłasza przetarg podaje ZTT i wybiera lepszą z 2-3 konstrukcji ale chyba za wiele wymagam...

Bumar też ma być w tym zlepku.

Oczywiście masz rację. I też IMHO lepiej by było, gdyby zrobić 2 wielkie (jak na nas...) koncerny. Ale jak nie bardzo jest z czego...
Jak pokazuje cudze doświadczenie (BAE własnie), poprawia to konkurencyjność na rynkach światowych. A przecież wybór konstrukcji, o ile krajowy przemysł nie może jej dostarczyć, nadal jest możliwy. No i możliwa jest konkurencja zespołów konstrukcyjnych wewnątrz koncernu.



Arturze-ok. Ale nie on go tworzy, a jedynie współtworzy.

Czy ja wiem ? Dwa to powinno dać radę- jedna grupa wokół HSW ,druga z Łabędami , są jeszcze WZM'y (Siemianowice, Poznań) niech się dogadają kto z kim bo pojeduyńczo to za 10 lat padną wszyscy oprócz Bumaru ,który ma chody w MON. Dorzuc do tego grupę elektroniczno-radarową i chyba faktycznie nic więcej już nie wyskrobiemy

http://biznes.onet.pl/polska-zbrojeniowka-...e-detal-galeria